18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:02
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
To jest projekt na konkurs naukowy wykonany przez dziewczynę w secondary school (odpowiednik polskiego gimnazjum) w Sussex (hrabstwo w południowo-wschodniej Anglii). Wzięła przefiltrowaną wodę i podzieliła ją na dwie części. Pierwszą zagotowała na patelni, a drugą w mikrofalówce. Następnie po ochłodzeniu podlała nimi dwie identyczne rośliny, żeby sprawdzić, czy będzie można zauważyć jakąkolwiek różnicę w tych, które wyrosły na zwyczajnie podgrzanej wodzie i wodzie zagotowanej w mikrofalówce. Pomyślała, że struktura cząsteczek wody może być zdeformowana. Jak się okazało, nawet ona była była zdumiona różnicą, jaką wykazał eksperyment, który był wielokrotnie powtarzany przez jej znajomych z klasy z takim samym rezultatem.

Od pewnego czasu wiadomo, że problemem z czymkolwiek podgrzanym w mikrofali nie jest promieniowanie, ale to, w jaki sposób zniekształca DNA w żywności, tak, że ciało nie jest w stanie go rozpoznać.

Mikrofalówki nie działają w inny sposób, w zależności od tego, co do niej włożymy. Cokolwiek do niej trafi przechodzi ten sam destruktywny proces. Mikrofale wprawiają cząsteczki w drgania rotacyjne, coraz szybsze i szybsze. Ten ruch powoduje tarcie, które powodują denaturację oryginalnej struktury substancji. To skutkuje zniszczonymi witaminami, minerałami, białkami i tworzy nowy związek zwany "radiolytic compounds" (w wolnym tłumaczeniu: zradiolizowane związki chemiczne), które nie występują w przyrodzie.

Z tego powodu nasz organizm magazynuje je w komórkach tłuszczowych, żeby się obronić przed "martwą" żywnością, albo szybko ją wyeliminować. Pomyślcie o wszystkich matkach podgrzewających mleko w tych "bezpiecznych" urządzeniach. A co powiecie na pielęgniarkę w Kanadzie która podgrzała krew dla pacjenta oczekującego na transfuzję i nieumyślnie go zabiła, kiedy krew stała się "martwa"? Producenci oczywiście mówią, że to jest bezpieczne... Oceńcie sami. Dowód jest przedstawiony na zdjęciu poniżej.

Zgłoś
Avatar
Kurgiel 2013-04-11, 10:08 1
Też mi odkrycie. Prof. Dziuban z pwr ma patent na trawienie krzemu z wykorzystaniem wody poddanej działaniu mikrofal i to od ładnych kilku lat.
Zgłoś
Avatar
uterno 2013-04-11, 10:38 3
To może się czymś podeprę:

Znalezione na łamach Scientific American.

"David E. Hintenlang, associate professor nuclear and radiological engineering at the University of Florida at Gainesville, adds some further details:

Microwave ovens cook food by generating intermolecular friction between the molecules of the food. The microwaves cause water molecules to vibrate; the increased friction between the molecules results in heat. Microwaves could affect your tissue in a similar way if they were able to escape from the microwave oven. Modern microwave ovens are designed to allow essentially no leakage of microwaves, however. The only time for concern would be if the door is broken or damaged, in which case the oven should not be used."

Źródło:
scientificamerican.com/article.cfm?id=how-does-a-microwave-oven

Tutaj na samej górze czerwony schemat:
techitoutuk.com/knowledge/food/microovens.html

Rozumiem, że nikt tu nie ma autorytetu, ale wiem, o czym piszę.
Poprzedni post był uproszczony, ale tylko po to, żeby każdy na etapie liceum zrozumiał. A Ty slig01 swoją wypowiedzią zszedłeś poniżej poziomu dna wyznaczonego przez gimnazjum.

"Our philosophy at New Scientist is this: Science is interesting, and if you don't agree you can fuck off." ~New Scientist editor
Zgłoś
Avatar
p................a 2013-04-11, 10:49
w sumie jestem ciekaw czym sie podgrzewa np jakis organ do przeszczepu no bo chyba nie na patelni?
Zgłoś
Avatar
E................t 2013-04-11, 11:54
Ciekawi mnie w jaki sposób podgrzana woda z mikrofali wpływa negatywnie na rozwój organizmu?
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2013-04-11, 12:31 1
Episkopat, nie wpływa. Ale na ziemi muszą być fani teorii spiskowych rodem z UFO, NWO, GMO, istnienia panaceum, tego że człowiek używa tylko 10% "mocy" mózgu i innych takich rzeczy. To naturalne. Po prostu trzeba podchodzić do nich z rozwagą. Nie przyklejać im nalepki "spierdalaj do lasu, nie wiesz co mówisz", tylko spokojnie i jasno wytłumaczyć i udowodnić że ich teorie nie mają sensu.
Zgłoś
Avatar
garfild 2013-04-11, 13:41
Ja tam się cieszę że ktoś dodał ten temat jestem kilka godzin po próbnej maturze z bioli i fakt że istnieją ludzie o niebo tępsi ode mnie jest pocieszający
Zgłoś
Avatar
atreidespl 2013-04-11, 14:28 1
Fakty "rzetelne" jak "zrodla" Antosia....
Ponizej wyjasnienie.
snopes.com/science/microwave/plants.asp
Zgłoś
Avatar
Ranger 2013-04-11, 15:57
Jeżeli mówimy o żywności to mikrofale przede wszystkim niszczą struktury białek w wyniku czego np. mleko podgrzewane w mikrofali staje się materiałem kancerogennym. Ale tego w instrukcji obsługi nie przeczytacie
Zgłoś
Avatar
FoxD 2013-04-11, 18:05
@Ranger - co TY za dyrdymały człowieku piszesz? Tak samo jak koleś co pisał, że jak mikrofale niszczą strukturę białek i stają się bezwartościowe. Toż to bzdura. Białka pod wpływem temperatury się denaturują i nic więcej, a zdenaturowane białka są tak samo pożywne jak niezdenaturowane. Białka łatwo tracą swoją strukturę drugorzędową ale samo wiązanie peptydowe jest bardzo wytrzymałe i choćbyś gotował w mikrofali godzinę jakieś białka to wolnych aminokwasów nie uświadczysz chyba, że być gotował w kwasie.
Zgłoś
Avatar
Ranger 2013-04-11, 18:51
people.tribe.net/395b98fa-1758-4f4c-b42c-a0ebb2239d5f/blog/158ea18a-ec...

To jest artykuł z magazynu ''Science''. Pewnie jesteś mądrzejszy, jak każdy użytkownik Sadistica choć w rzeczywistości wątpię, że bariera językowa pozwoli ci zrozumieć ten artykuł
Tak czy inaczej, naukowcy są dla mnie o wiele bardziej wiarygodnym źródłem wiedzy niż ty, a dyrdymały to ci ojciec kutasem na czole wypisuje...
Zgłoś
Avatar
chainsawgutsfucker 2013-04-11, 19:43
Jakbym miał unikać substancji cancerogennych to bym musiał wyjechać na biegun i zostać eskimosem... Chociaż w sumie nie. Wegetarianie twardo się zapierają, że mięso powoduje raka żołądka i w ogóle raka wszystkiego, a eskimosi dużo roślinek do jedzenia nie mają chyba.

Poza tym smażenie, gotowanie i każdy inny rodzaj obróbki cieplnej niszczy białka tak samo. Nie ma jakiegoś specjalnego protokołu dla mikrofal. Tak więc jak sobie podgrzejesz mleko, żeby Ci się lepiej spało to też otrzymasz produkt canerogenny.
Zgłoś
Avatar
Reod 2013-04-11, 20:26
Heheheehehe Comic Sans... i już wiadomo jak wiarygodne są wyniki eksperymentu.
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2013-04-11, 21:57
Ranger napisał/a:

Jeżeli mówimy o żywności to mikrofale przede wszystkim niszczą struktury białek w wyniku czego np. mleko podgrzewane w mikrofali staje się materiałem kancerogennym. Ale tego w instrukcji obsługi nie przeczytacie


Twoje mitochondria jako źródło wolnych rodników to tez potencjalne kancerogenna rzecz...
Tlen którym oddychasz też może wygenerować rodniki i uszkadzać DNA...
Witamina C w dużej ilości też generuje wolne rodniki i może niszczyć DNA.
Ani tlen ani witamina C anie tym bardziej mitochondrium nie jest na liście "nie używać bo dostaniesz raka".
Nie ma co dramatyzować bo ktoś odkrył jakieś niby kancerogenne właściwości jakiegoś związku. Szklanka mleka po ogrzaniu w mikrofali nie staje się koktajlem np. samych związków aromatycznych...

chainsawgutsfucker napisał/a:

Jakbym miał unikać substancji cancerogennych to bym musiał wyjechać na biegun i zostać eskimosem...


Z tą dziurą ozonową to kiepski pomysł na ochronę przed rakiem.
Zgłoś
Avatar
chainsawgutsfucker 2013-04-11, 23:13
Ork.Fajny napisał/a:


Z tą dziurą ozonową to kiepski pomysł na ochronę przed rakiem.



czyli muszę się zabic żeby nie umrzeć na raka...
Zgłoś
Avatar
uterno 2013-04-12, 0:56
Ranger napisał/a:

http://people.tribe.net/395b98fa-1758-4f4c-b42c-a0ebb2239d5f/blog/158ea18a-ece9-4d8f-9bbb-ac4aa3f6eb23

To jest artykuł z magazynu ''Science''. Pewnie jesteś mądrzejszy, jak każdy użytkownik Sadistica choć w rzeczywistości wątpię, że bariera językowa pozwoli ci zrozumieć ten artykuł
Tak czy inaczej, naukowcy są dla mnie o wiele bardziej wiarygodnym źródłem wiedzy niż ty, a dyrdymały to ci ojciec kutasem na czole wypisuje...



To są badania naukowców ze Związku Radzieckiego! Mikrofalówkę wymyślili imperialistyczni Amerykanie, więc musiała być zła . A jeśli fakty świadczyły przeciwko temu- tym gorzej dla faktów. Jakoś po pierestrojce zdjęli tego bana na mikrofalówki. Czyżby nagle zaczęli truć własny naród?

Sens ma tylko porównanie do innych metod gotowania. Jedynymi wymienionymi tam czynnikami, jakimi należy się przejmować wydają się nitrozaminy, których akurat podczas smażenia boczku bez przykrywki (>400*C) powstaje o 77% więcej. Każda obróbka ma swoje wady i zalety, ale zasadniczo najgorsze jest smażenie bez przykrywki.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie