powszechnie dostępna. Pistolet powinien być różnie dostępny jak noże kuchenne. Karabinki? Strzelby? Proszę bardzo! Mało tego! Zamiast religii czy zajęć z wiedzy o eurokołchozie dzieci w szkołach powinny mieć strzelectwo. Czemu? Bo historia nie raz pokazała, że może być taki dzień kiedy będzie trzeba się bronić. Wtedy każdy obywatel będzie stanowił konkretną siłę. Do tego dostępność broni napędza cały biznes z tym związany - produkcja, dystrybucja, strzelnice. Można by nawet wprowadzić obowiązek noszenia broni. Zobaczylibyście jakby się błyskawicznie poziom chamstwa wszędzie obniżył. Nikt by już kozaka nie zgrywał, bo wiedziałby że umiejętności strzeleckie nie zależą od wielkości bicepsów.
Tak, tak ... już nasze lewackie forumowe zjeby chcą już pluć swoim komuszym niewolniczym jadam i produkują jakieś idiotyczne historyjki o strzelaninach w szkołach bla, bla, bla ... że tak się spytam - gówno kogo to obchodzi? Czubki są wszędzie, a jakby wszyscy nauczyciele byli uzbrojeni, to by sobie napastnik z flintą nie pohasał. Do tego rzecz najważniejsza - te strzelaniny były u hamburgerów. A USA wcale nie są krajem z najbardziej nasyconym bronią. Więcej broni jest w Kanadzie i Szwajcarii. I co? Jakoś nikt nikogo nie morduje. Bo zabijają ludzie, a nie broń.
I tak ... na pewno po wprowadzeniu takiego pozwolenia na broń byłoby pewnie na początku trochę trupów. I dobrze. Debile sami by się zaczęli eliminować. A i na emeryturach by się
powszechnie dostępna. Pistolet powinien być różnie dostępny jak noże kuchenne. Karabinki? Strzelby? Proszę bardzo! Mało tego! Zamiast religii czy zajęć z wiedzy o eurokołchozie dzieci w szkołach powinny mieć strzelectwo. Czemu? Bo historia nie raz pokazała, że może być taki dzień kiedy będzie trzeba się bronić. Wtedy każdy obywatel będzie stanowił konkretną siłę. Do tego dostępność broni napędza cały biznes z tym związany - produkcja, dystrybucja, strzelnice. Można by nawet wprowadzić obowiązek noszenia broni. Zobaczylibyście jakby się błyskawicznie poziom chamstwa wszędzie obniżył. Nikt by już kozaka nie zgrywał, bo wiedziałby że umiejętności strzeleckie nie zależą od wielkości bicepsów.
Tak, tak ... już nasze lewackie forumowe zjeby chcą już pluć swoim komuszym niewolniczym jadam i produkują jakieś idiotyczne historyjki o strzelaninach w szkołach bla, bla, bla ... że tak się spytam - gówno kogo to obchodzi? Czubki są wszędzie, a jakby wszyscy nauczyciele byli uzbrojeni, to by sobie napastnik z flintą nie pohasał. Do tego rzecz najważniejsza - te strzelaniny były u hamburgerów. A USA wcale nie są krajem z najbardziej nasyconym bronią. Więcej broni jest w Kanadzie i Szwajcarii. I co? Jakoś nikt nikogo nie morduje. Bo zabijają ludzie, a nie broń.
I tak ... na pewno po wprowadzeniu takiego pozwolenia na broń byłoby pewnie na początku trochę trupów. I dobrze. Debile sami by się zaczęli eliminować. A i na emeryturach by się
powszechnie dostępna. Pistolet powinien być różnie dostępny jak noże kuchenne. Karabinki? Strzelby? Proszę bardzo! Mało tego! Zamiast religii czy zajęć z wiedzy o eurokołchozie dzieci w szkołach powinny mieć strzelectwo. Czemu? Bo historia nie raz pokazała, że może być taki dzień kiedy będzie trzeba się bronić. Wtedy każdy obywatel będzie stanowił konkretną siłę. Do tego dostępność broni napędza cały biznes z tym związany - produkcja, dystrybucja, strzelnice. Można by nawet wprowadzić obowiązek noszenia broni. Zobaczylibyście jakby się błyskawicznie poziom chamstwa wszędzie obniżył. Nikt by już kozaka nie zgrywał, bo wiedziałby że umiejętności strzeleckie nie zależą od wielkości bicepsów.
Tak, tak ... już nasze lewackie forumowe zjeby chcą już pluć swoim komuszym niewolniczym jadam i produkują jakieś idiotyczne historyjki o strzelaninach w szkołach bla, bla, bla ... że tak się spytam - gówno kogo to obchodzi? Czubki są wszędzie, a jakby wszyscy nauczyciele byli uzbrojeni, to by sobie napastnik z flintą nie pohasał. Do tego rzecz najważniejsza - te strzelaniny były u hamburgerów. A USA wcale nie są krajem z najbardziej nasyconym bronią. Więcej broni jest w Kanadzie i Szwajcarii. I co? Jakoś nikt nikogo nie morduje. Bo zabijają ludzie, a nie broń.
I tak ... na pewno po wprowadzeniu takiego pozwolenia na broń byłoby pewnie na początku trochę trupów. I dobrze. Debile sami by się zaczęli eliminować. A i na emeryturach by się
powszechnie dostępna. Pistolet powinien być różnie dostępny jak noże kuchenne. Karabinki? Strzelby? Proszę bardzo! Mało tego! Zamiast religii czy zajęć z wiedzy o eurokołchozie dzieci w szkołach powinny mieć strzelectwo. Czemu? Bo historia nie raz pokazała, że może być taki dzień kiedy będzie trzeba się bronić. Wtedy każdy obywatel będzie stanowił konkretną siłę. Do tego dostępność broni napędza cały biznes z tym związany - produkcja, dystrybucja, strzelnice. Można by nawet wprowadzić obowiązek noszenia broni. Zobaczylibyście jakby się błyskawicznie poziom chamstwa wszędzie obniżył. Nikt by już kozaka nie zgrywał, bo wiedziałby że umiejętności strzeleckie nie zależą od wielkości bicepsów.
Tak, tak ... już nasze lewackie forumowe zjeby chcą już pluć swoim komuszym niewolniczym jadam i produkują jakieś idiotyczne historyjki o strzelaninach w szkołach bla, bla, bla ... że tak się spytam - gówno kogo to obchodzi? Czubki są wszędzie, a jakby wszyscy nauczyciele byli uzbrojeni, to by sobie napastnik z flintą nie pohasał. Do tego rzecz najważniejsza - te strzelaniny były u hamburgerów. A USA wcale nie są krajem z najbardziej nasyconym bronią. Więcej broni jest w Kanadzie i Szwajcarii.