Niby to takie proste i banalne, ale podczas zakupu mamy duże emocje i nie zastanawiamy się nad najprostszymi tematami jak "jazda próbna", podczas której popełniamy wiele błędów szczególnie gdy dojdzie do wypadku przed zakupem.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 1:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
2024-09-13, 13:31
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:33
Niby to takie proste i banalne, ale podczas zakupu mamy duże emocje i nie zastanawiamy się nad najprostszymi tematami jak "jazda próbna", podczas której popełniamy wiele błędów szczególnie gdy dojdzie do wypadku przed zakupem.
zupełnie niepotrzebnie ktoś to tutaj wkleił. większości "sadoli" przyda się to za parę lat dopiero, jak osiągną pełnoletność i będą mogli sobie kupić własny pojazd... no chyba że dla starych...
hienamas napisał/a:
Ja pierdole KURWA co to jest !!!!!!!!!! forum samochodowe czy ,czy zlot fanów piłki spedalonej.
Chyba żeście pomylili strony bo kilka lat temu by ten temat nawet nie wyszedł z głównej
Jeśli taki z Ciebie weteran, to uratuj sadola jakąś sadolową wstawką.
Waldek, szanuję Cię za to co robisz, oglądam wszystkie Twoje filmiki, subuje itd. ale sadol to nie forum samochodowe. Ludzie tu przychodzą oglądać trupy, idiotów i trupy idiotów a nie content stricte motoryzacyjny. Pozdrawiam!
up@ Zawsze lepsze to niż oglądanie chujowych viralowych kompilacji z psami czy dzieciakami.
@krak
bez urazy ale skad ktos moze wiedziec czy motocykl nie ma uszkodzengo czewgos w srodku? w zyicu bym nie poszedl na cos takiego, ze kupujac pojazd skladam kaucje w wysokosci wartosci pojazdu (czy barziej wartosci za jaka chce go ktos sprzedac) by zarz po zejsciu dowiedziec sie ze cos nie dziala i nie odzyskam swoich pieniedzy, to oswiadczenie chroni sprzedajacego w 100% a kupujacego wcale...
bez urazy ale skad ktos moze wiedziec czy motocykl nie ma uszkodzengo czewgos w srodku? w zyicu bym nie poszedl na cos takiego, ze kupujac pojazd skladam kaucje w wysokosci wartosci pojazdu (czy barziej wartosci za jaka chce go ktos sprzedac) by zarz po zejsciu dowiedziec sie ze cos nie dziala i nie odzyskam swoich pieniedzy, to oswiadczenie chroni sprzedajacego w 100% a kupujacego wcale...
Ale się spasł, ja pierdolę.
Zawsze kupuję auta z salonu, ale przymierzam się do kupna jakiegoś używanego złomu i zrobienia z niego auta rajdowego. Dzięki gościowi, wiem jakich błędów nie popełnić. Leci piwko.
barszczzuszkami napisał/a:
Ale się spasł, ja pierdolę.
patrz a od listopada już zdążyłem schudnąć 8 kilogramów i walczę dalej, trzymaj kciuki
Powiem Ci, że nie wygląda. Może jak siedzisz to wyglądasz na grubszego Ale dobrze, że coś z tym robisz. Szkoda stawów.
Ja zawsze dawalem sie przejechac jak ktos chcial,ale nie lubie tego robic.Osobiscie zawsze wole sie przejechac na fotelu pasazera (tyle mi wystarczy,zeby ocenic auto) bo wiem jak sie czuje wlasciciel dajac obcej osobie prowadzic swoje auto.Teraz juz nigdy nie pozwole prowadzic ogladajacemu ,oczywscie mozemy sie przejechac,ale ja prowadze,znajomemu taki kutas wlasnie podaczas jazdy probnej rozjebal zderzak,problem jak chuj mial z tym typem.