Wróciłem pijany do domu. Włażę do wanny. Pośliznąłem się i walnąłem łbem w baterię. Bateria się połamała. Woda wali z całą mocą w sufit. A ja leżę z zakrwawionym łbem i chichoczę... Pierwszy raz w życiu udało mi się zalać sąsiadkę z góry.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 15:49
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
36 minut temu
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 15:13
🔥
Z dupy takie hamulce
- teraz popularne
Odejdź szatanie.
Okrutna durnota tej anegdoty przekracza pojęcie sadyzmu.
mój brat ostatnio zalał nawet koleżankę z innego miasta
jak można połamać baterię, ze stali? no chyba, że kurwa nie jestem glamur i nie ogarniam nowych trendów w łazienkowym stylu... Chyba że masz baterie z jakiegoś żeliwa, no ale kurwa, nie wiem za dużo rozkminiam ostatnio...
baterie zazwyczaj wykonywane sa z mosiądzu, poza tym autorowi chodzilo chyba raczej o urwanie a nie polamanie baterii