18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 8 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Przeglądając portal, którego zapis fonetyczny to "wupe kropka peel", natrafiłem na całkiem zabawny artykuł. Oto on:

Cytat:

W atmosferze będzie mniej dwutlenku węgla, ale w kieszeniach Polaków będzie mniej pieniędzy. Przez politykę klimatyczną UE zapłacimy o kilkadziesiąt procent wyższe rachunki. Wzrośnie również bezrobocie. Cała gospodarka w ciągu kilku lat może stracić ponad 125 mld zł.
Unia Europejska jest światowym liderem we wprowadzaniu polityki klimatycznej. Do 2020 r. o jedną piątą chce zmniejszyć emisję CO2. Raport Instytutu Kościuszki nie pozostawia jednak złudzeń - koszty tej polityki są ogromne i w dużej mierze zapłacą je Polacy.

W Polsce około 90 proc. energii elektrycznej pochodzi z węgla (kamiennego i brunatnego), a to oznacza, że polska energetyka poniesie duże obciążenia w związku z polityką klimatyczną. Duże koszty produkcji energii elektrycznej przenoszą się na kondycję całej gospodarki.

Według raportu Instytutu Kościuszki łączny wpływ polityki klimatycznej UE może oznaczać dla naszego kraju spadek PKB rzędu 15-30 mld euro do 2020 r. Na każdego Polaka to rocznie od 235 do 470 zł.

Wyższe rachunki, więcej biedy

Koszty polityki klimatycznej to jednak nie tylko dość abstrakcyjny dla Kowalskiego spadek PKB. To realne pieniądze, które trzeba będzie zapłacić. Po pierwsze: za prąd, po drugie: za ciepło, po trzecie: za wszystko.

Według raportu Instytutu Kościuszki do 2020 r. ceny energii elektrycznej wzrosną od 10 do nawet 50 proc. Podwyżki rachunków za prąd są dla Polaków szczególnie bolesne, ponieważ już teraz płacimy bardzo dużo. W porównaniu do siły nabywczej, w 2011 r. ceny energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych w Polsce były o 28 proc. wyższe od średniej UE.

O 30 proc. więcej zapłacimy za ogrzewanie. To bardzo zła informacja. Obecnie 1/3 Polaków mieszka w niedogrzanych lub zawilgoconych mieszkaniach. Niemal co druga rodzina (44,5 proc. gospodarstw domowych) wydaje na prąd i ogrzewanie ponad 10 proc. pieniędzy, które zostaną jej po opłaceniu podatków. Według analityków Instytutu Kościuszki polityka klimatyczna UE może oznaczać wzrost ubóstwa energetycznego w Polsce nawet o 5,3 proc.

Rosnące ceny energii i ogrzewania oznaczają, że podrożeje niemal wszystko. Według NBP z powodu polityki klimatycznej w 2013 r. ceny wzrosną dodatkowo o 0,3-1,5 punktu procentowego. Oznacza to, że za redukcję emisji CO2 już w tym roku będziemy płacić przy okazji każdych zakupów.
Negatywne skutki droższej energii i konieczności opłat za emisję CO2 odczuje w pierwszym rzędzie przemysł. Już rok temu Krajowa Izba Gospodarcza ostrzegała, że w 2015 r. koszt polityki klimatycznej dla naszego przemysłu wyniesie 5 mld zł. Tak duże obciążenia oznaczają droższą produkcję i spadek konkurencyjności.

W skrajnym przypadku polityka klimatyczna doprowadzi do ucieczki przemysłu z Polski poza granicę UE, co oznacza utratę miejsc pracy i wzrost bezrobocia. Ze względu na ograniczenie krajowej produkcji pogorszy się bilans handlowy naszego kraju - spadnie eksport, a wzrośnie import. Osłabieniu ulegnie również polski złoty - przewidują analitycy Instytutu Kościuszki. Co gorsza problemy dotyczą nie tylko naszego kraju, ale całej Unii Europejskiej.

- Próba zduszenia gospodarki europejskiej doprowadzi do tego, że stracimy tę historyczną przewagę, którą Europa miała na świecie - tak skutki systemu unijnego handlu emisjami skomentował Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Więcej czy mniej? Koszty rosną Trzeba pamiętać, że wszystkie powyższe wyliczenia kosztów opierają się na dotychczasowych regulacjach. Tymczasem prawo w Unii Europejskiej zawsze może się zmienić. Unijna komisarz ds. klimatu Connie Hedegaard forsuje np. wycofanie z rynku części pozwoleń na emisję CO2, które spowodowałoby wzrost cen dla przemysłu.

O wpływie duńskiej komisarz świadczy sukces, który odniosła w trakcie ostatnich negocjacji w sprawie budżetu UE. Zapisano w nim, że 20 proc. wydatków z funduszy unijnych musi zostać przeznaczone na politykę klimatyczną.

- W przypadku Polski oznacza to, że mając 300 mld zł funduszy strukturalnych, będziemy musieli z tego przeznaczyć 60 mld zł na walkę ze zmianami klimatu i zapłacić drugie tyle udziału własnego, czyli łącznie 120 mld zł - wylicza prof. Władysław Mielczarski.

Można uznać, że te 120 mld to kolejne koszty, które ponosi nas kraj za unijną politykę klimatyczną.



Część z nas zapewne zaciśnie pasa. Pytanie tylko czy na swojej szyi czy może na szyjach złodziei i debili z Brukseli.
Zgłoś
Avatar
m................d 2013-02-23, 14:27 4
Czekam na komentarze zastraszonych oszołomów na temat "wyprzedawania Polski". No... 1...2...3...START!
Zgłoś
Avatar
Dzichader 2013-02-23, 15:16 1
pfff... jebie mnie to dopóki są kartki na Wyngiel.
Zgłoś
Avatar
pablohlca 2013-02-23, 22:02 24
No.

Tylko że wupepeel nie raczyła wspomnieć (chyba, nie czytałem) że większość państw za punkt wyjścia przyjęła rok 2000 (bodajże 2000, w umowach może być inny, chodzi mi o pokazanie schematu). A jako że technika poszła tak do przodu, to redukcja emisji o 20% już sie de facto dla nich dokonała. Czyli niepodległe państwa nie kosztuje to prawie nic.

No.
Tylko że ten kurwa w dupę jebany ryży chuj za punkt wyjścia przyjął rok 2011. I jesteśmy w dupie.

Czekam na komentarze pożytecznych idiotów (mongoloid, do ciebie piję) na temat tego, jak jest zajebiście i jak Polska NIE jest wyprzedawana.

Za 3...2...1...
Zgłoś
Avatar
Pater patriae 2013-02-24, 12:25 15
mongoloid dostaje pewnie pieniądze z UE w ramach aktywizacji ludzi upośledzonych, albo ma rodziców "pracujących" w rozdawaniu naszych pieniędzy różnym pasożytom, więc co się dziwić, że taki obrońca eurokołchozu.

Jednak takie nieudaczniki życiowe pierwsze zginą z głodu, gdy koryto wyschnie.
Zgłoś
Avatar
saperek2012 2013-02-24, 13:05 4
kurwa co2 co2 człowiek produkuje mniej niż 5% co2 uwalnianego do atmosfery większość powstaje w oceanach, okłamują ludzi i wszczynają panikę tylko po to żeby zarobić na bezmyślności ciemnej masy, chuj z tym, że europa pogrąży się w kryzysie, ludzie nie będą mieli za co żyć, oni muszą sobie napchać kieszenie tak że nie będą mogli tej kasy przez całe zasrane życie wydać. I dopiero co w internecie na forach naukowych było głośno o nowej technice spalania węgla w elektrowniach obniżającej uwalnianie co2 do atmosfery o 95%.
Zgłoś
Avatar
abdul 2013-02-24, 15:56 1
cytujac klasyk: sami sie nie wybrali
Zgłoś
Avatar
motorniczy 2013-02-24, 16:06 1
OBCY kapitał nic u nas nie płaci, a naszego za granicą nie ma Wspaniale...
Zgłoś
Avatar
Suka_Blyat 2013-02-24, 16:19 3
Podobno największymi producentami CO2 są Chiny, USA i Indie. Oni jakoś nie wdrażają ograniczeń emisji CO2, więc na chuj mamy my to wprowadzać? Poza tym najwięcej CO2 emitują niby oceany czy jakieś inne chujstwa.
Ehh... Piniendze, piniendze
Zgłoś
Avatar
Parzo 2013-02-24, 17:02 3
Debili z brukselii, a wg mnie debili z Polski. Polaczkowy rzad judaszkow przyjmuje wszystko to z czego zgadniaja oni kase, powiedz mi czemu nie przyjmują darmowej komunikacji takiej jak jest w Holandii, oraz wielu rzeczy na korzysc obywatela, a nie własnej tabzy, tylko pakują po kiesach dla własnego widzimisie i judaszkowe polaczki krzyczą, że TAK IM BRUKSELKA KAZAŁA BĄDZCIE ŹLI NA NICH, my mamy rąsie koszerne i czyste... dalej widzcie to co chcecie. Nie zebym bronił unije ale to jest to samo co pakt warszawski tylko jeszcze gorzej, bo oni o tym mówią, że NAS obywateli okradają i cieszą sie z tego. Bo Polak pomyśli, że deszczyk pada kiedy plują mu w twarz... przykro mi tak to jest, oni zamierzają zrzucić wszystko pod pretekstem UNJI, że im każe a sami kradną na potęge, skurwysynki jebane.
(Hejtin tajm)
Zgłoś
Avatar
skurwysyn666 2013-02-24, 18:26
Chcą ograniczyć emisję CO2 do atmosfery, podnoszą ceny i karzą płacić jeszcze za nie wiadomo co, aha super.
Zgłoś
Avatar
zorax 2013-02-24, 18:40
To co bandy UPA robiły ludności mieszkającej na dawnych wschodnich kresach Polski przechodzi ludzkie wyobrażenie. Masowe mordy całych rodzin były powszechnością. Kobietom w ciąży wycinano z brzucha nienarodzone dzieci po czym brzuch zaszywano drutem a płód nabijany był na sztachety. Osobom zainteresowanym polecam książki: "W obronie Przebraża i w drodze do Berlina" "Czerwone Noce" "Gdy poświęcono noże". Książki te dokładnie na relacjach świadków któży to przeżyli opisują w niektórych fragmentach dość sadystycznie wydarzenia mające tam miejsce. Niestety w podręcznikach do nauki historii w szkołach brakuje tego, szkoda że pamięć o tamtych wydarzeniach zanika.
Zgłoś
Avatar
housit 2013-02-24, 18:58 3
Najzabawniejsze, że ciągle pozostaje teorią, a koszty społeczne wprowadzenia tych obostrzeń, czy środowiskowe koszty emisji rtęci ze świetlówek to fakt. Zupełnie nie wspominając o USA czy Chinach, którzy nie zamierzają ograniczać emisji, trzeba się zastanowić, kto na tym kręci kasę (bo jak wiadomo lobbyści wielkich Niemieckich koncernów rządzą UE).

Jeśli ktoś uważa, że obecne ocieplenie klimatu ma podłoże antropomorficzne - odsyłam np. do prac J. Lovelocka, klimatologa powiązanego z NASA. Przypomnę też, że w XV wieku śnieg w Karpatach w lutym był czymś niespotykanym (kiedy leżał 2 tygodnie, kronikarze stwierdzili, że jest złym znakiem np. podczas przyjazdu Elżbiety Rakuszanki do Polski).
Zgłoś
Avatar
Bard_Zerald 2013-02-24, 19:03
@up
Nom, były też takie akcje jak bodajże polskie wianuszki czy coś takiego, przywiązywali drutami kolczastymi dzieci do drzew i zostawiali. I w sumie masę tego typu rzeczy. I fakt, nie mówi się o tym.

Ale jak to się ma do UE i jej polityki klimatycznej?

@housit
Wlaśnie z tego co wiem to głównie te wszystkie akcje z ocieplaniem itd idą z pary wodnej najbardziej a nie CO2, to jeden, a dwa to to, że właśnie na świecie są takie jakby epoki kiedy ogólnie jest cieplej i ogólnie zimniej. Były takie czasy w Polsce, kiedy sadziliśmy jakieś podobno owoce czy tam warzywa i rosly bo było po prostu cieplej. A teraz generalnie ma być tylko zimniej.

Zresztą kurwa - nie lubicie jak jest cieplej? Kilka stopni w góre mi pasi. A lodowce raczej nikogo nie zaleją, przecież jest to prawo wyporności, które powinno je powstrzymać.

Pewne jest, że jakby już nie bylo chujowo to ze wszystkich stron nadciągają kolejne gospodarcze tragedie które nam mają obniżyć poziom życia. A już jest bieda. Fajnie, a nasz rząd wiecie co robi? Cieszy się z tego. A ludzie wiecie co robią? Albo nie wiedzą ocb albo mają to w dupie
Zgłoś
Avatar
stery_srh 2013-02-24, 19:05 1
W zamierzchłych czasach elita straszyła lud, że np. zaćmienie słońca to gniew bogów - obecnie się wmawia ludziom, że poprzez ograniczenie emisji CO2 mamy jakiś wpływ na panujący klimat na naszej planecie.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie