Dwóch kumpli wypiło kilka piwek i jeden zaprosił drugiego do siebie na "dobicie". Kiedy weszli do domu, powitał ich morderczy wzrok małżonki, chcącej pokrzyżować im plany. Wywiązuje się dialog:
- Paweł. Trzeba wyrzucić śmieci i wyjść z psem, a potem ziemniaki obrać do kolacji.
- Współczuję...
Historia prawdziwa, ale opowiadam jako kawał, żeby jakich lewak nie wrzucił do zbiorczego "sadolowe opowieści".
- Paweł. Trzeba wyrzucić śmieci i wyjść z psem, a potem ziemniaki obrać do kolacji.
- Współczuję...
Historia prawdziwa, ale opowiadam jako kawał, żeby jakich lewak nie wrzucił do zbiorczego "sadolowe opowieści".