📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
To jak z tym pasikonikiem i nicieniem. Tylko tu pasożytem była ta krowa na nicieniu.
Spuściła się plecami, jestem ekspertę!
Ja tam nie wiem co ludzie robią, że takie syfy im się hodują na ciałach.
Z chęcią bym sobie takie coś wycisnął ale nigdy mi się nie utworzyło.
Ktoś zna jakąś technikę aby takiego zwierzaczka zrobić?
Z chęcią bym sobie takie coś wycisnął ale nigdy mi się nie utworzyło.
Ktoś zna jakąś technikę aby takiego zwierzaczka zrobić?
@Velture
Mi jakieś syfy się robią jak jem różnego rodzaju fast foody w wysokiej częstotliwości, ale nigdy nic takiego co by w jakikolwiek sposób mogło się z tym równać. Aczkolwiek spróbować zawsze możesz.
Mi jakieś syfy się robią jak jem różnego rodzaju fast foody w wysokiej częstotliwości, ale nigdy nic takiego co by w jakikolwiek sposób mogło się z tym równać. Aczkolwiek spróbować zawsze możesz.
podejrzewam, że to się od jedzenia nie robi, przecież każdy normalny człowiek jak poczuje, że zrobi mu się syf to nie czeka pół roku aż coś się więcej wyhoduje tylko bierze i wyciska
stosunkowo szybko może się zrobić takie gówno po ukąszeniu przykładowo pająka czy innego australijskiego pokurwieńca
stosunkowo szybko może się zrobić takie gówno po ukąszeniu przykładowo pająka czy innego australijskiego pokurwieńca
kuuuurwa, ale to obrzydliwe. A sam ropień spoko, tylko ten babsztyl........
Najlepsze jest to, że wyciskanie cysty w niczym nie pomoże, dopóki nie usuniemy jej torebki. Więc wyciśnięcie i czekanie aż opuchlizna sama zejdzie może się zakończyć jej powrotem, a nawet zakażeniem.
Takie skurwysyny rodzą się właśnie od tego że przez lata się nie wyciska gdy są jeszcze malutkie.
Znam takich pojebów (w tym też nauczycieli) za moich szkolnych lat gadali że się nie wyciska syfów na skórze bo niby i tak się zrobią znowu. (bo brudasy nie umiały nawet porządnie się tego pozbyć)
a teraz łażą z morda pełną blizn kurwa.
Ja swojego czasu jak każdy miałem tego ciągle pełno zwłaszcza jako chłop przy sobie przy wysiłku fizycznym itp zwykle robiło mi się tego dużo to się brało kurwa papier, wyciskało aż do krwi porządnie żeby ta krew z ropą i całym syfem wyszła aż przestanie boleć i powierzchnia skóry znowu będzie gładka, a na koniec odkażało się i po dniu nie było śladu a takie kurwa brudasy łaziły z tym kurestwem miesiącami na mordzie.
Znam takich pojebów (w tym też nauczycieli) za moich szkolnych lat gadali że się nie wyciska syfów na skórze bo niby i tak się zrobią znowu. (bo brudasy nie umiały nawet porządnie się tego pozbyć)
a teraz łażą z morda pełną blizn kurwa.
Ja swojego czasu jak każdy miałem tego ciągle pełno zwłaszcza jako chłop przy sobie przy wysiłku fizycznym itp zwykle robiło mi się tego dużo to się brało kurwa papier, wyciskało aż do krwi porządnie żeby ta krew z ropą i całym syfem wyszła aż przestanie boleć i powierzchnia skóry znowu będzie gładka, a na koniec odkażało się i po dniu nie było śladu a takie kurwa brudasy łaziły z tym kurestwem miesiącami na mordzie.