18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:44
Avatar
kustoszpan 2015-03-14, 16:45
Jakie dupeczki się kręcą tam i na zad przy tych drzwiach
Zgłoś
Avatar
W................. 2015-03-14, 21:44 9
@up nie dupeczki tylko jakieś głupie cipy, bo na wykład to się przychodzi punktualnie, a na prowadzonym przez fascynata jeszcze bardziej nie wypada tak się kręcić. To po prostu brak szacunku i nie powinni ich wpuszczać. No, ale czego oczekiwać po jakimś "uniwersytecie przyrodniczym"...
Zgłoś
Avatar
JerzykREC 2015-03-14, 22:49 2
Interesuje mnie to tak średnio, ale kurwa mać...! Jak ktoś opowiada z pasją to można słuchać i słuchać.
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2015-03-14, 23:36
7:52
Ten gość chyba nigdy nie widział na oczy żadnego prawdziwego naukowca w swoim laboratorium... Bycie sknerą to zaleta naukowca, bo to się inaczej nazywa oszczędność. Marnowanie materiału poprzez stosowanie ilości, których nie trzeba użyć bo można wziąć mniej jest pozytywne. A czasem nawet wymagane, bo im mniejsza tym łatwiej się bada.

W ogóle to czytanie z kartki nawet punktów o których ma się wspomnieć jest jakieś nie teges kiedy "wykład" trwa 30min...

JerzykREC napisał/a:

Interesuje mnie to tak średnio, ale kurwa mać...! Jak ktoś opowiada z pasją to można słuchać i słuchać.


Tylko trudno odpowiadać z pasją na poważne tematy i na tematy którymi się zajmuje człowiek od Bóg wie jak dawna. Taki profesor jak przychodzi i odpowiada o glikozylacji / glikoproteinach to już dawno wie wszystko a ekscytacja mu minęła mu rzeczy o których mówił odkrył dawno temu albo przeczytał publikacje z badaniach które to odkryły jeszcze dawniej i nawet jeśli jest to cudownie skomplikowane i rozjaśniające ważną zagadkę biologii komórki to to nie da się za każdym razem, rok w rok, mieć kisiel w gaciach kiedy się o tym mówi.
A ten "wykład" nie jest reprezentatywny w stosunku do normalnych wykładów na prawdziwe naukowe tematy, więc jest ciekawy bo w sumie jest mało "wykładowy".
Zgłoś
Avatar
weltmajster 2015-03-16, 15:04
Ja pierdole poziom studentów niczym nie odbiega od gimbazy. Włażą, wyłażą, kurwa powinni zamknąć te drzwi, a nie przeszkadzać wszystkim dookoła łącznie z prowadzącym. Na chuj nam tacy studenci. W zawodówkach widziałem bardziej wychowanych ludzi.
Zgłoś
Avatar
kustoszpan 2015-03-16, 20:47
W.S.N.R. napisał/a:

@up nie dupeczki tylko jakieś głupie cipy, bo na wykład to się przychodzi punktualnie, a na prowadzonym przez fascynata jeszcze bardziej nie wypada tak się kręcić. To po prostu brak szacunku i nie powinni ich wpuszczać. No, ale czego oczekiwać po jakimś "uniwersytecie przyrodniczym"...


No jak tak oceniasz panny do ruchania... to życzę zdrowia w nadgarstku
Pozdrawiam.
Zgłoś
Avatar
Ork.Fajny 2015-03-17, 8:07
weltmajster napisał/a:

Ja pierdole poziom studentów niczym nie odbiega od gimbazy. Włażą, wyłażą, kurwa powinni zamknąć te drzwi, a nie przeszkadzać wszystkim dookoła łącznie z prowadzącym. Na chuj nam tacy studenci. W zawodówkach widziałem bardziej wychowanych ludzi.


Ale wiesz że to jest jakaś impreza, która trwała późnymi godzinami i miała wiele punktów, często jedna zaczynały się kiedy drugie się jeszcze nie kończyły...?
Byłeś chociaż raz w normalny dzień nauki akademickiej i widziałeś jak wygląda "rotacja" studentów przy normalnych wykładach, że rzucasz takimi tekstami?
Nie róbcie z tego gościa jakiegoś szacownego profesora nauk niezbędnych przy którym spóźnienie o 10 sekund równa się karze śmierci...
Zgłoś
Avatar
D................7 2015-03-17, 8:27
A powinno bo to co obecnie studenty odpierdalają z "punktualnością" to zwyczajne prostactwo. Rozumiem spóźnić się minutę. Nawet trzy. Ale te chuje (acz głównie to cipy w tym brylują) potrafią przyjść z półgodzinnym spóźnieniem (na wykład który trwa dwie piętnaście ) i ani be ani me ani spierdalaj. Na miejscu prowadzącego zamykał bym salę jakieś 5 minut po czasie i spokój.
Zgłoś
Avatar
mazin 2015-03-20, 13:40
Na mojej uczelni był zwyczaj zamykania drzwi na klucz po 15 minutach od rozpoczęcia wykładu, wszyscy o tym wiedzieli i po prostu tacy spóźnialscy nie przychodzili. Zresztą, tych, co się spóźnili (mniej niż 15 minut) profesorowie z reguły witali wylewnie i usadzali pytaniem w rodzaju "Zaspało się? To proszę przypomnieć wszystkim, co było na ostatnim wykładzie". Proceder został dość szybko ukrócony, i spóźnialskich było naprawdę niewielu (może jeden na dziesięć wykładów, może mniej).
Zgłoś