18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:49
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-07-01, 21:54
Avatar
0dbytBiskupa 2023-09-11, 0:20 18
Jakby nie było, nie jego wina. Dla picu chyba te torebki są, albo na śrubki w Castoramie. Ryanair chociaż szczerze podchodzi do sprawy, nie mają torebek wcale, bo nie ma gdzie włożyć od kiedy polikwidowali kieszenie. Więc rzygać trzeba na podłogę albo na pasażera obok.
Zgłoś
Avatar
spike2222 2023-09-11, 2:13 41
Byłem kiedys na Seszelach z żoną i córką, mieliśmy podróż najpierw miedzy wyspami zwionetką, a później daliśmy się namówić na prom. Płyneliśmy kiedyś promem na Bali i full wypas, płytko, elegancko i w ogole high life. Natomiast pierwsza lampka przy promie na Seszelach zapaliła się...kiedy każdemu, KAŻDEMU pasażerowi rozdawali na wstępie torbe...Papierową. Drobne wyjaśnienie 0 na Seszelach jest moda na torby papieroda dużo większa niż u nas, tam są one wszędzie, a torby foliowej nie uświadczysz nigdzie, tak więc na żygi dali torbe papierową. No i zaczynamy płynąć, ja sobie myśle eee, elegancko...po czym wypłyneliśmy na głębokie wody. Ło matko boska, kurwa karuzela, 2m w góre, 2m w dół, tak cały zcas, po 5 minutach, będąc już fioletowy, pytam ile czasu będziemy płynąć - cała droga twa około godziny. Zajebiście myśle, no i pech chciał, że po kolejnych 10 minutach moje śniadanie zechcialo ujrzeć światło dzienne, ale se myśle, haaaaa mam torbe...papierową. Cóż, po paru sekundach torbe jebła, ja żygam na podłoge, obsługa w panice dezynfekuje nogi mojego współpasażera, o generalnie to był etap rok po Covidzie, więc dezynfekcja i maseczki na topie.. Ja daej żygam do papierowej torby, za chuja nie wiem poco, bo nie miała już dna. Generalnie, obżygałem troche miejsca, na koniec bardzo przeprosiłem i wyszedłem zdrowy jak ryba. Żona, która całą drogę wytrzymałą i nie żygała - przez reszte dnia narzekała na cholerny bół głowy (przez wstrzymywanie wymiotów ) Jak ktoś dotarł do końca, gratuluje

Dodam jeszcze śmieszną ciekawostke - a szczytowym momencie nogi tego typa dezynfekowały i myły 4 osoby, przy czym jedna psikając na mase środkiem dezynfekującym, w pewnym momencie zwątpił w jego moc, odkręcił i polewał z butelki. Ehh piękne wspomnienia
Zgłoś
Avatar
mynameisgod 2023-09-11, 5:59 1
spike2222 napisał/a:

Byłem kiedys na Seszelach z żoną i córką, mieliśmy podróż najpierw miedzy wyspami zwionetką, a później daliśmy się namówić na prom. Płyneliśmy kiedyś promem na Bali i full wypas, płytko, elegancko i w ogole high life. Natomiast pierwsza lampka przy promie na Seszelach zapaliła się...kiedy każdemu, KAŻDEMU pasażerowi rozdawali na wstępie torbe...Papierową. Drobne wyjaśnienie 0 na Seszelach jest moda na torby papieroda dużo większa niż u nas, tam są one wszędzie, a torby foliowej nie uświadczysz nigdzie, tak więc na żygi dali torbe papierową. No i zaczynamy płynąć, ja sobie myśle eee, elegancko...po czym wypłyneliśmy na głębokie wody. Ło matko boska, kurwa karuzela, 2m w góre, 2m w dół, tak cały zcas, po 5 minutach, będąc już fioletowy, pytam ile czasu będziemy płynąć - cała droga twa około godziny. Zajebiście myśle, no i pech chciał, że po kolejnych 10 minutach moje śniadanie zechcialo ujrzeć światło dzienne, ale se myśle, haaaaa mam torbe...papierową. Cóż, po paru sekundach torbe jebła, ja żygam na podłoge, obsługa w panice dezynfekuje nogi mojego współpasażera, o generalnie to był etap rok po Covidzie, więc dezynfekcja i maseczki na topie.. Ja daej żygam do papierowej torby, za chuja nie wiem poco, bo nie miała już dna. Generalnie, obżygałem troche miejsca, na koniec bardzo przeprosiłem i wyszedłem zdrowy jak ryba. Żona, która całą drogę wytrzymałą i nie żygała - przez reszte dnia narzekała na cholerny bół głowy (przez wstrzymywanie wymiotów ) Jak ktoś dotarł do końca, gratuluje
Dodam jeszcze śmieszną ciekawostke - a szczytowym momencie nogi tego typa dezynfekowały i myły 4 osoby, przy czym jedna psikając na mase środkiem dezynfekującym, w pewnym momencie zwątpił w jego moc, odkręcił i polewał z butelki. Ehh piękne wspomnienia



...piękne wspomnienia...
Zgłoś
Avatar
żmij 2023-09-11, 6:35 5
spike2222 napisał/a:

Byłem kiedys na Seszelach z żoną i córką, mieliśmy podróż najpierw miedzy wyspami zwionetką, a później daliśmy się namówić na prom. Płyneliśmy kiedyś promem na Bali i full wypas, płytko, elegancko i w ogole high life. Natomiast pierwsza lampka przy promie na Seszelach zapaliła się...kiedy każdemu, KAŻDEMU pasażerowi rozdawali na wstępie torbe...Papierową. Drobne wyjaśnienie 0 na Seszelach jest moda na torby papieroda dużo większa niż u nas, tam są one wszędzie, a torby foliowej nie uświadczysz nigdzie, tak więc na żygi dali torbe papierową. No i zaczynamy płynąć, ja sobie myśle eee, elegancko...po czym wypłyneliśmy na głębokie wody. Ło matko boska, kurwa karuzela, 2m w góre, 2m w dół, tak cały zcas, po 5 minutach, będąc już fioletowy, pytam ile czasu będziemy płynąć - cała droga twa około godziny. Zajebiście myśle, no i pech chciał, że po kolejnych 10 minutach moje śniadanie zechcialo ujrzeć światło dzienne, ale se myśle, haaaaa mam torbe...papierową. Cóż, po paru sekundach torbe jebła, ja żygam na podłoge, obsługa w panice dezynfekuje nogi mojego współpasażera, o generalnie to był etap rok po Covidzie, więc dezynfekcja i maseczki na topie.. Ja daej żygam do papierowej torby, za chuja nie wiem poco, bo nie miała już dna. Generalnie, obżygałem troche miejsca, na koniec bardzo przeprosiłem i wyszedłem zdrowy jak ryba. Żona, która całą drogę wytrzymałą i nie żygała - przez reszte dnia narzekała na cholerny bół głowy (przez wstrzymywanie wymiotów ) Jak ktoś dotarł do końca, gratuluje
Dodam jeszcze śmieszną ciekawostke - a szczytowym momencie nogi tego typa dezynfekowały i myły 4 osoby, przy czym jedna psikając na mase środkiem dezynfekującym, w pewnym momencie zwątpił w jego moc, odkręcił i polewał z butelki. Ehh piękne wspomnienia



- ja rzygam,
- ty rzygasz,
-on/ona/ono rzyga,
-my rzygamy,
-wy rzygacie,
-oni/one rzygają.

Wszystko przez erzet.

Niemniej jednak; czarująca opowiastka
Zgłoś
Avatar
vladok 2023-09-11, 6:47
żmij napisał/a:

- ja rzygam,
- ty rzygasz,
-on/ona/ono rzyga,
-my rzygamy,
-wy rzygacie,
-oni/one rzygają.
Wszystko przez erzet.
Niemniej jednak; czarująca opowiastka



Przez "rz".
Zgłoś
Avatar
vallar 2023-09-11, 8:48 5
Zapomniałeś o wołaczu
O Rzygam!
Zgłoś
Avatar
Norek_mdc 2023-09-11, 8:51 3
spike2222 napisał/a:

Byłem kiedys na Seszelach z żoną i córką, mieliśmy podróż najpierw miedzy wyspami zwionetką, a później daliśmy się namówić na prom. Płyneliśmy kiedyś promem na Bali i full wypas, płytko, elegancko i w ogole high life. Natomiast pierwsza lampka przy promie na Seszelach zapaliła się...kiedy każdemu, KAŻDEMU pasażerowi rozdawali na wstępie torbe...Papierową. Drobne wyjaśnienie 0 na Seszelach jest moda na torby papieroda dużo większa niż u nas, tam są one wszędzie, a torby foliowej nie uświadczysz nigdzie, tak więc na żygi dali torbe papierową. No i zaczynamy płynąć, ja sobie myśle eee, elegancko...po czym wypłyneliśmy na głębokie wody. Ło matko boska, kurwa karuzela, 2m w góre, 2m w dół, tak cały zcas, po 5 minutach, będąc już fioletowy, pytam ile czasu będziemy płynąć - cała droga twa około godziny. Zajebiście myśle, no i pech chciał, że po kolejnych 10 minutach moje śniadanie zechcialo ujrzeć światło dzienne, ale se myśle, haaaaa mam torbe...papierową. Cóż, po paru sekundach torbe jebła, ja żygam na podłoge, obsługa w panice dezynfekuje nogi mojego współpasażera, o generalnie to był etap rok po Covidzie, więc dezynfekcja i maseczki na topie.. Ja daej żygam do papierowej torby, za chuja nie wiem poco, bo nie miała już dna. Generalnie, obżygałem troche miejsca, na koniec bardzo przeprosiłem i wyszedłem zdrowy jak ryba. Żona, która całą drogę wytrzymałą i nie żygała - przez reszte dnia narzekała na cholerny bół głowy (przez wstrzymywanie wymiotów ) Jak ktoś dotarł do końca, gratuluje
Dodam jeszcze śmieszną ciekawostke - a szczytowym momencie nogi tego typa dezynfekowały i myły 4 osoby, przy czym jedna psikając na mase środkiem dezynfekującym, w pewnym momencie zwątpił w jego moc, odkręcił i polewał z butelki. Ehh piękne wspomnienia


Taaa Ty i Seszele, może prędzej Szczecin..
Zgłoś
Avatar
rocknrolla85 2023-09-11, 8:57 1
spike2222 napisał/a:

Jak ktoś dotarł do końca, gratuluje



Dotarłem ale jakim kurwa kosztem
Po stylistyce i ortografii wnioskuję, że to był raczej prom do Szwecji gdzie pracujesz na budowie.
Zgłoś
Avatar
ghostQ 2023-09-11, 9:09
W takiej sytuacji powinien wysłać zażalenie do producenta rzygo-torebeczek. Tego typu produkty nie powinny być wadliwe
Zgłoś
Avatar
SantaMaria 2023-09-11, 9:41
no nic, zdarza się, życie, szkoda że torba nie foliowa
Zgłoś
Avatar
RobsoN 2023-09-11, 9:44 2
Kiedyś kiedyś w naszym rodzimym LOT, torebeczki na pawie były wewnątrz foliowe a z zewnątrz papierowe, nie było opcji, żeby coś przeciekło czy się rozerwało. Jak jest teraz nie wiem, LOTem nie latam a w Ryanair jak ktoś wcześniej nadmienił torebek nie ma wcale, wiec jak ktoś ma słaby błędnik, to współczuje tym co siedzą obok i przed nim, w Ryanair jest tak ciasno, że można dwa rzędy przed pokolorować.
Zgłoś
Avatar
Bul_od_bytu 2023-09-11, 11:05
RobsoN napisał/a:

Kiedyś kiedyś w naszym rodzimym LOT, torebeczki na pawie były wewnątrz foliowe a z zewnątrz papierowe, nie było opcji, żeby coś przeciekło czy się rozerwało. Jak jest teraz nie wiem, LOTem nie latam a w Ryanair jak ktoś wcześniej nadmienił torebek nie ma wcale, wiec jak ktoś ma słaby błędnik, to współczuje tym co siedzą obok i przed nim, w Ryanair jest tak ciasno, że można dwa rzędy przed pokolorować.



Tak było. Teraz przez modę na ekologię to pewnie torby nie są wyłożone papierem woskowanym i po pierwszym rzygu walisz na podłogę

Zgłoś
Avatar
htp 2023-09-11, 11:17
vallar napisał/a:

Zapomniałeś o wołaczu
O Rzygam!



Deklinacje pomyliłeś z koniugacja. Która to klasa?
Zgłoś
Avatar
spike2222 2023-09-11, 11:41 1
rocknrolla85 napisał/a:

Dotarłem ale jakim kurwa kosztem
Po stylistyce i ortografii wnioskuję, że to był raczej prom do Szwecji gdzie pracujesz na budowie.



Wystarczy spojrzeć, o której godzinie to pisałem.
Zgłoś