Kierowca to musi wystawiać trójkąt 100 m za pojazdem,a drogowcy?
86
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
🔥
Ubogacacze kulturowi zaczepiali panią
- teraz popularne
Ale auto z sygnałem ostrzegawczym stało wcześniej. Tylko po drugiej stronie drogi.
akcja 0:25
dobrze wykminił to kierowca jadący za busem.debil w busie musiał siedzieć że nie widział co przed nim jest i półdebil w samochodzie który w niego uderzył że nie przewidział tego
oba pojazdy (ten ostrzegawczy wcześniej i ten który dostał) mają na pace wyświetlacze led które zastępują ten trójkąt.. 
i widać je z dużej odległości, więc ewidentna nieuwaga kierowcy.
i widać je z dużej odległości, więc ewidentna nieuwaga kierowcy.
SuperfuzzBigmuff napisał/a:
oba pojazdy (ten ostrzegawczy wcześniej i ten który dostał) mają na pace wyświetlacze led które zastępują ten trójkąt.. Obrazek
i widać je z dużej odległości, więc ewidentna nieuwaga kierowcy.
Jechałeś kiedykolwiek autostradą? :/
Edit:
Jadąc z prędkością 130km/h kierowca nie zwraca uwagi na otaczające rzeczy, skupia się tylko na swoim pasie i najbliższej jego okolicy. Kąt widzenia przy w.w. prędkości to ok. 15% tego, co widzi stojący człowiek. Więc screeny sobie możesz schować. Chwila nieuwagi i w coś zajebał... Powinny być sygnały ostrzegawcze kilkaset metrów przed przeszkodą na pasie, na którym ta przeszkoda się znajduje. Ehhhhhhhh...
Tylko że trójkąt na autostradzie powinien być ustawiony 50-100m przed przeszkodą a wyświetlacze led na pace gówno dają.
Zresztą przeszkoda jest na lewym pasie, a pojazd ostrzegawczy na prawym poboczu?
Zresztą przeszkoda jest na lewym pasie, a pojazd ostrzegawczy na prawym poboczu?
@Dlubacz no ale kurwa wybacz, jak jedziesz autostrada to p[atrzysz chyba przed siebie, a nie pod kola samochodu, nie?
goisciu chyba zaspal, albo mysla, ze to auto sie porusza?
goisciu chyba zaspal, albo mysla, ze to auto sie porusza?
Na autostradzie jeżeli są roboty na pasie ruchu, ustawia się przed robotami na tym samym pasie (nie wiem w jakiej tam odległości) pojazd informujący i on powinien miec zamontowane zabezpieczenie energochłonne w razie uderzenia.
Cos takiego pamietam z TV jak naprawiali most.
Cos takiego pamietam z TV jak naprawiali most.
po takim manewrze debil powinien zdawac ponownie kurs na prawo jazdy, i to rozszerzony i zaostrzony, ten debil jest grozniejszy niz odbezpieczony granat...
SuperfuzzBigmuff napisał/a:
oba pojazdy (ten ostrzegawczy wcześniej i ten który dostał) mają na pace wyświetlacze led które zastępują ten trójkąt..
i widać je z dużej odległości, więc ewidentna nieuwaga kierowcy.
Twoim zdaniem pojazd, stojący na prawym poboczu miał na celu ostrzegać przed tym stojącym za jakieś 200 m na lewym pasie?
Rozumiem,że Ty jak masz awarię i zatrzymujesz się na prawym poboczu, to wystawiasz trójkąt na lewym skrajnym pasie?
)
Bronisław_Komorowski napisał/a:
Tylko że trójkąt na autostradzie powinien być ustawiony 50-100m przed przeszkodą a wyświetlacze led na pace gówno dają.
Zresztą przeszkoda jest na lewym pasie, a pojazd ostrzegawczy na prawym poboczu?
Nie no Bronek nie załamuj mnie. Znowu ty?
dlubacz2 ma troche racji bo przed takim pojazdem powinna się znajdować strefa energochłonna na wypadek takiego właśnie zderzenia. Nie było no trudno.
Wyświetlacze daja dużo więcej niż jakiś mikro trójkącik który przy naszych kierowcach po 5 minutach zostaje ( zwiany, przewrócony, zajebany). "Mowa o robotach drogowych a nie wypadku"
Chyba że chodzi ci o tworzenie strefy "energochłonnej, takiej do wyhamowania" za pomoca trójkąta to ok. Ale sam przyznaj że na trasie 3 pasmowej o prędkości pewnie 120 130 średnio to taki trójkąt jest średnio zauważalny.
Generalnie strefa energochłonna nie istniała a busem kierowała gapa bo nawet nie próbował hamować.
szefooo napisał/a:
Nie no Bronek nie załamuj mnie. Znowu ty?
dlubacz2 ma troche racji bo przed takim pojazdem powinna się znajdować strefa energochłonna na wypadek takiego właśnie zderzenia. Nie było no trudno.
Wyświetlacze daja dużo więcej niż jakiś mikro trójkącik który przy naszych kierowcach po 5 minutach zostaje ( zwiany, przewrócony, zajebany). "Mowa o robotach drogowych a nie wypadku"
Chyba że chodzi ci o tworzenie strefy "energochłonnej, takiej do wyhamowania" za pomoca trójkąta to ok. Ale sam przyznaj że na trasie 3 pasmowej o prędkości pewnie 120 130 średnio to taki trójkąt jest średnio zauważalny.
Generalnie strefa energochłonna nie istniała a busem kierowała gapa bo nawet nie próbował hamować.
W dzień tak znowu te światła się w oczy nie rzucają, ale nie o to chodzi. Niech ustawią cokolwiek ale 50-100 metrów wcześniej. Nawet jak kierowca nie będzie uważał czy cokolwiek to wjechanie w trójkąt nie skończy się tragicznie, a kierowca wystraszony już do końca trasy będzie uważny.