@Newbie2010
"@up, masz rację, koleś miał skilla jak sk***ysyn, fail za failem. Zacytuję tutaj słowa, które pojawiły się w komentarzach "(...) sory, taki potwór, że nie ogarnąłem".
Leciałeś w fotel na każdej nierówności? Jakim cudem? Takie przyspieszenie na nierównościach? "
Pokazałeś mędrku że o samochodach wiesz tyle, co nauczyli cię w szkole na fizyce, czyli nic. Na każdej nierówności noga delikatnie wpada głębiej, delikatnie dociskając pedał gazu. Nawet minimalne dociśnięcie, zwłaszcza w automatach z elektronicznym pedałem gazu powoduje, że samochód leci do przodu jak rakieta.
@pelepele
"Nie wiem do czego pijesz?
Błąd "kierowcy" ewidentny.
Co do barierek to taka opinia panowała wśród ludzi tam zgromadzonych którzy wymieniali między sobą na gorąco poglądy. Z tego co też większość wypisuje w internecie wyrobiłem sobie zdanie na ten temat. Skoro oficjalnie to nie był rajd tylko pokazy to barierki miały prawo znajdować się tak blisko jezdni.
Inna sprawa, tak jak niektórzy tu piszą z czym się zgadzam - każdy kto tam szedł powinien zdawać sobie sprawę z tego, że to nie są kierowcy tylko bogaci amatorzy i takie auta w ich rękach nie są bezpieczne.
Ja osobiście nie winię organizatorów tylko kierowcę. To moje zdanie. Jeśli się mylę to chętnie wysłucham sprostowania."
Kierowca jest winny utraty sterowności samochodu. To, że ludzie tam byli, nie jest jego winą. Ich absolutnie NIE POWINNO TAM BYĆ. Ja rozumiem, że ludzie mogą być idiotami i nie wpaść na to, że bogaty cwel może stracić kontrolę nad autem, które ledwo zna, ale organizacja decydując się na dopuszczenie takiego pacana do imprezy, powinna zapewnić ludziom bezpieczeństwo. Ci ludzie nie powinni się tam znaleźć, i nie powinno się obciążać kierowcy odpowiedzialnością za ich obrażenia. Tą odpowiedzialność powinien ponieść organizator imprezy, do którego należy zapewnienie bezpieczeństwa. To organizator ma się martwić o to, czy kierowca umie prowadzić auto, czy nie. On jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo ludzi, a nie sami ludzie ani nie kierowca.
@ktoś już nie pamiętam jaki nick, chuj z tym
"@yaneks sam jesteś impreza zamknięta. Drugi rok z rzędu podczas tej imprezy zorganizowano otwarty pokaz na ulicach. Impreza dla kierowców odbywa się na torze, gdzie publika nie ma dostępu. Wiec nie pie**ol farmazonów"
To mi gimbusie dojebałeś... Uhh, co ja teraz pocznę? Jeżeli to miał być pokaz, to wszyscy JAZDA 50 NA GODZINĘ I GAZOWANIE NA LUZIE, JAK KTO MOŻE.
"Wyraźnie widać że zerwał przyczepność przy zmianie biegu, ktoś kto jeździł czymś mocnym z napędem na tył dobrze wie jak to się może skończyć. A jak ktoś pie**oli mi teksty typu "jak można się wyj***ć na prostej drodze ?" Odpowiadam, przesiądź się z matiza na coś RWD ~300KM i ze szperą to zobaczysz że nie jest to wcale takie trudne.
Jak to przy tego typu imprezach bywa wypadek to połączenie błędu kierowcy, organizatora i samych gapiów. Na każdej profesjonalnej imprezie chociażby Bavaria City Racing, wzdłuż toru ustawione są betonowe bariery, od których ludzie są oddzieleni o jakieś 10 metrów na zakrętach i ok. 3 na prostej.
W takich sytuacjach jak zawsze sprawdza się powiedzenie "Mądry Polak po szkodzie"."
Niestety, ale "Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi". Czekam na powtórkę.