Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Mnie to wcale nie dziwi, przy tych wszystkich zaimportowanych inżynierach.
Widać że albo jesteś nerdem, złomiarzem, albo kierownikiem w maku. Wybitny umysł z usposobieniem na rozwój światopoglądu, przez opuszczenie wygodnego kurwidołka, raczej by takich pierdół nie klepał.
Sądząc po składni zdaniowej tego elaboratu, przypuszczam że nabyłeś zrycia psychy czymś mocnjejszym od butaprenu, masz niezdiagnozowane dysfunkcje behawioralne, albo jedno i drugie. W skrócie - chuj wie o co ci chodzi.po kilku miesiącach niebytu na sadolu, wracam...
... to trzeba być kurwą bez czci i wiary.
Wybitny umysł z usposobieniem na rozwój światopoglądu, przez opuszczenie wygodnego kurwidołka, raczej by takich pierdół nie klepał.
Chyba miało wyjść inteligentnie, a wyszło jak zawsze.
nie ma stalowni na świecie, gdzie nie wydarzył się podobny wypadek.
dzięki bogom, tylko w polaczkowie jest porządek... nie mamy stalowni...
po kilku miesiącach niebytu na sadolu, wracam, a tu niespodziewajka. starsze pojeby zniknęły, a pokazał się nowy oblatany po świecie inteligent polacki:
może jednak wróć do niebytu,
jak masz pierdolić
Ot gadasz głupoty, w Polsce mamy co najmniej dwie duże stalownie, Huta Katowice i Huta sedzimira ale co ja się tam znam... Btw przepalenie dyszy na wielkim piecu wygląda spektakularnej niż to
Pracowałem przy remoncie pieca w hucie sędzimira kilka lat temu. Dziadostwo i chlew. Przykro się patrzy jak rozjebany został taki zakład. Hindus tylko jeden piec wykorzystuje a reszta niszczeje
Pracowałem przy remoncie pieca w hucie sędzimira kilka lat temu. Dziadostwo i chlew. Przykro się patrzy jak rozjebany został taki zakład. Hindus tylko jeden piec wykorzystuje a reszta niszczeje
Chyba już oba wyłączył.
że wierzy w naszą wygraną w wojence pomiędzy sowietem a boskim usem.
typowe to dla polaczka aby ustawić się z tymi, którzy obiecali: ty się polak nie bój, z nami będzie ci dobrze, może ci damy potem popatrzeć, ale najpierw nastaw swoją dupę. ty się polaczek nie bój....
Kolejny debil co zawojowałby świat polska armia
Czytałem kiedyś wspomnienia niemieckiego żołnierza z września 1939r. Był jednocześnie zszokowany i wkurwiony po jednej bitwie z Polakami.
Bitwa jak bitwa - oddział niemieckiej kawalerii walczył z oddziałem polskiej kawalerii. Jednak po stronie niemieckiej oddział składał sie z 50 czołgów, a po stronie polskiej 300 koni.
Wszystkich ich skosiło parę serii z karabinu maszynowego, Niemcy nawet nie użyli armat.
Dlatego właśnie zszokowany i wkurwiony - bo musieli potem po sobie posprzątać 300 trupów polskich i końskich i czul sie jak po morderstwie, a nie jak po wygranej bitwie.
Pije do tego, ze my MUSIMY z kimś trzymać, baranie. I wole żeby nas dymał Amerykanin po kolacji przy świecach, niż Rusek bez wazeliny w stodole
Nie żebym się czepiał ale po polskiemu "fabryka stali" to w sumie huta...
fabryka stali, opis bardziej precyzyjny, w Polsce istnieje też huta szkła
Kolejny debil co zawojowałby świat polska armia
Czytałem kiedyś wspomnienia niemieckiego żołnierza z września 1939r. Był jednocześnie zszokowany i wkurwiony po jednej bitwie z Polakami.
Bitwa jak bitwa - oddział niemieckiej kawalerii walczył z oddziałem polskiej kawalerii. Jednak po stronie niemieckiej oddział składał sie z 50 czołgów, a po stronie polskiej 300 koni.
Wszystkich ich skosiło parę serii z karabinu maszynowego, Niemcy nawet nie użyli armat.
Dlatego właśnie zszokowany i wkurwiony - bo musieli potem po sobie posprzątać 300 trupów polskich i końskich i czul sie jak po morderstwie, a nie jak po wygranej bitwie.
Pije do tego, ze my MUSIMY z kimś trzymać, baranie. I wole żeby nas dymał Amerykanin po kolacji przy świecach, niż Rusek bez wazeliny w stodole
Zmień dealera albo odstaw psychotropy. A jeśli już kolego, chcesz sobie pierdolić, to przynajmniej zdejmij majty. Nigdy w historii IIWŚ nie było szarzy 300 kawalerzystów na czołgi niemieckie. Największe starcie Polskiej kawalerii z wojskami pancernymi, Bitwa pod Krojantami, nie rozpoczęło się od walk z wojskami pancernymi tylko z piechotą, kiedy 250 Polskich kawalerzystów spuściło wpierdol 800 szkopom. Straty polskie 25 zabitych… Nie 300, bo tylu Polaków tam nawet nie było.
Mit o straceńczych szarżach Polaków z lancami i rąbaniem szablami w lufy niemieckich czołgów niestety powielają niedoinformowani ignoranci. Pomaga im w tym dzieło „Lotna” tego żydziny-pedofila Wajdy oraz równie wspaniałe, niemieckie dzieło z 41’ pt. „Kampfgeschwader Lutzow”, gdzie "ułanów" zagrali w Słowaccy kawalerzyści.
A autorowi wpisu daje dobrą radę. Czytaj wspomnienia wermachtowców, czerp wiedze o świecie z Tik-Toka, słuchaj Jarka i Donalda a na pewno poszerzą ci się horyzonty i pogłębi zasób wiedzy…
polskiedzieje.pl/ii-wojna-swiatowa/czy-polska-kawaleria-atakowala-czolgi.html
Kolejny debil co zawojowałby świat polska armia
Czytałem kiedyś wspomnienia niemieckiego żołnierza z września 1939r. Był jednocześnie zszokowany i wkurwiony po jednej bitwie z Polakami.
Bitwa jak bitwa - oddział niemieckiej kawalerii walczył z oddziałem polskiej kawalerii. Jednak po stronie niemieckiej oddział składał sie z 50 czołgów, a po stronie polskiej 300 koni.
Wszystkich ich skosiło parę serii z karabinu maszynowego, Niemcy nawet nie użyli armat.
Dlatego właśnie zszokowany i wkurwiony - bo musieli potem po sobie posprzątać 300 trupów polskich i końskich i czul sie jak po morderstwie, a nie jak po wygranej bitwie.
Pije do tego, ze my MUSIMY z kimś trzymać, baranie. I wole żeby nas dymał Amerykanin po kolacji przy świecach, niż Rusek bez wazeliny w stodole
Zmień dealera albo odstaw psychotropy. A jeśli już kolego, chcesz sobie pierdolić, to przynajmniej zdejmij majty. Nigdy w historii IIWŚ nie było szarzy 300 kawalerzystów na czołgi niemieckie. Największe starcie Polskiej kawalerii z wojskami pancernymi, Bitwa pod Krojantami, nie rozpoczęło się od walk z wojskami pancernymi tylko z piechotą, kiedy 250 Polskich kawalerzystów spuściło wpierdol 800 szkopom. Straty polskie 25 zabitych… Nie 300, bo tylu Polaków tam nawet nie było.
Mit o straceńczych szarżach Polaków z lancami i rąbaniem szablami w lufy niemieckich czołgów niestety powielają niedoinformowani ignoranci. Pomaga im w tym dzieło „Lotna” tego żydziny-pedofila Wajdy oraz równie wspaniałe, niemieckie dzieło z 41’ pt. „Kampfgeschwader Lutzow”, gdzie "ułanów" zagrali w Słowaccy kawalerzyści.
A autorowi wpisu daje dobrą radę. Czytaj wspomnienia wermachtowców, słuchaj Jarka i Donalda a na pewno poszerzą ci się horyzonty i pogłębi zasób wiedzy…
polskiedzieje.pl/ii-wojna-swiatowa/czy-polska-kawaleria-atakowala-czolgi.html
Kolejny debil co zawojowałby świat polska armia
Czytałem kiedyś wspomnienia niemieckiego żołnierza z września 1939r. Był jednocześnie zszokowany i wkurwiony po jednej bitwie z Polakami.
Bitwa jak bitwa - oddział niemieckiej kawalerii walczył z oddziałem polskiej kawalerii. Jednak po stronie niemieckiej oddział składał sie z 50 czołgów, a po stronie polskiej 300 koni.
Wszystkich ich skosiło parę serii z karabinu maszynowego, Niemcy nawet nie użyli armat.
Dlatego właśnie zszokowany i wkurwiony - bo musieli potem po sobie posprzątać 300 trupów polskich i końskich i czul sie jak po morderstwie, a nie jak po wygranej bitwie.
Pije do tego, ze my MUSIMY z kimś trzymać, baranie. I wole żeby nas dymał Amerykanin po kolacji przy świecach, niż Rusek bez wazeliny w stodole
To bzdury czytałeś. Nóż mi się w kieszeni otwiera, jak widzę jak ktoś rozpowiada takie treści. Specjalnie dla Ciebie cytat z choćby wiki :
,, Szarże kawalerii polskiej na niemieckie czołgi – mit rozpowszechniony przez niemiecką, nazistowską propagandę[2] oraz powojenną propagandę komunistyczną dotyczący rzekomych ataków polskiej kawalerii na niemieckie czołgi w czasie kampanii wrześniowej. Według historyków we wrześniu 1939 roku nie odbyła się ani jedna szarża kawaleryjska na niemieckie czołgi"
Ot gadasz głupoty, w Polsce mamy co najmniej dwie duże stalownie, Huta Katowice i Huta sedzimira ale co ja się tam znam... Btw przepalenie dyszy na wielkim piecu wygląda spektakularnej niż to
Huta "Pokój" w Rudzie Śląskiej
Ot gadasz głupoty, w Polsce mamy co najmniej dwie duże stalownie, Huta Katowice i Huta sedzimira ale co ja się tam znam... Btw przepalenie dyszy na wielkim piecu wygląda spektakularnej niż to
Niestety ostatni piec został rozebrany w tamtym roku. Tak, nie wygaszony a rozebrany aby nikomu się nie opłacało wznowić produkcji.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów