Pierdolenie, bmw fajne auta. Żeby nie było, mam fiata
Ale skurwysyny niebiescy mnie dziś niesamowicie wpierdolili. Wybrałem się rano ok. 14 dmuchnąc na komisariacie. Dyżurny zbył nas, że niby alkomaty w kalibracji (taa kurwa, akurat w sylwestra) i odeslał na izbę wytrzeźwień. Poszliśmy to się dowiedzieliśmy że nichuja, jeszcze koleś z mordą wyskoczył, że odpłatnie to tylko w Katowicach i Chorzowie badają i że mamy spierdalać. Chuj z tym, że obok stał radiowóz i mogł poprosić niebieskich żeby nas zbadali albo sam się kurwa wysilić. Akurat podjechali miejscy z jakimś żulem, to też podbiliśmy, a nuż sie uda. I chuj.
Własnie tak działa przeciwdziałanie policji i ta sytuacja obrazuje, na czym im tylko zalezy- nie na bezpieczeństwie a jedynie na łapówach i mandatach. A gnojom się nie chciało minuty nam poświęcić, mimo że to ich nic nie kosztuje. Jak w telewizorni napierdala ten idiota i zaprasza wszystkich na komisariaty w celu zbadania, to mi się śmiać chce.