#trup

Na dobre zresztą. Jekaterynburg

Czujna jak gepard babunia z wnuczkiem, przy zachowaniu wszelkiej ostrożności, maksymalnie skupiona przejeżdża zgodnie z przepisami ruchu drogowego przez niezwykle ruchliwą jezdnię, w dodatku w dozwolonym miejscu. Kierowca walca również ma sokoli wzrok, dzięki czemu udało się uniknąć tragedii.


Jedno głupie, niedorozwinięte i ślepe, drugie tylko ślepe. Kaszojadek Wietnam.

Drugie ujęcie:



Opis z translatora:

ukryta treść

13 maja policja okręgowa Dak Doa (Gia Lai) prowadzi dochodzenie i wyjaśnia przyczyny wypadku drogowego, w którym zginęło dziecko na drodze krajowej nr 19 (ulica Nguyen Hue, miasto Dak Doa).
Według wstępnych informacji, 12 maja około godziny 15:40 walec drogowy firmy Khang Nhat Co., Ltd. prowadzony przez kierowcę Lo Quang Longa (36 lat, zamieszkały w gminie An Phu, miasto Pleiku, Gia Lai) przetoczył się przez nawierzchnia drogi na drodze krajowej nr 19. Walec drogowy znajdował się przy ulicy Nguyen Hue w mieście Dak Doa.
W tym czasie pani Pham Thi Mai (66 lat, zamieszkała we wsi 3, miasto Dak Doa) jechała motocyklem o numerze rejestracyjnym 81AA – 041.06, wioząc przez ulicę swojego wnuka L.H.L (6 lat). W wyniku braku uwagi motocykl pani Mai został uderzony przez walec budowlany. Walec nie zdążył się zatrzymać i uderzył w dziecko, powodując jego śmierć na miejscu.
Wstępnie władze ustaliły, że przyczyną powyższego wypadku było to, że pani Mai wjechała na teren budowy i nie zachowała uwagi, przejechała motocyklem przez ulicę. Kierowca Long, jadąc wałem, nie zwrócił uwagi.

Wypadek autostradowy w Meksyku


Afterek (na harda raczej za słaby):

ukryta treść

Wypadek w Indiach. Musiało tam jebać okrutnie.


Tylko ja miałem nadzieję, że na końcu to benzyna, a nie woda?

Do mam talent może iść

21-letnia Dewi Radja, studentka komunikacji i języka angielskiego na uniwersytecie w Undana Kupang, została znaleziona martwa w swoim internacie rankiem 14 kwietnia.

Poprzedniego wieczoru wybrała się na zakupy ze swoim chłopakiem i jego siostrą. Zjedli kolację we trójkę, po czym ją podwieziono. Chłopak odkrył ją następnego ranka, kiedy nie odpowiadała na jego telefony.

Wezwano policję, która zbadała miejsce zdarzenia i przeprowadziła przesłuchania. Początkowo chłopak miał pewne podejrzenia, ponieważ był zarówno ostatnim, który widział ją żywą, jak i tym, który znalazł ją martwą. Zeznał, że walił w drzwi po tym, jak jeden z sąsiadów powiedział, że przez cały ranek nie reagowała na żadne pukania. W końcu wyważył drzwi i znalazł ją leżącą na materacu, całkowicie ubraną. Kiedy podszedł, powiedział, że zauważył, że się zmoczyła i zabrudziła, ale kiedy wyciągnął rękę, żeby nią potrząsnąć, jej noga była zimna i sztywna.

Poinformował policję, że kilka tygodni wcześniej podczas kolacji dostała ataku, w wyniku czego straciła przytomność i oddała mocz do spodni. Założył, że tutaj wydarzyło się to samo i sądził, że jest po prostu nieprzytomna.

Dokumentacja medyczna nie potwierdziła żadnej historii napadów, ale w toku policyjnego dochodzenia uzyskano zeznania jej rodziny i innej przyjaciółki, która stwierdziła, że ​​im również wspomniała o napadach, ale nie była z ich powodu leczona. Chłopak powiedział, że powiedziała mu, że miała inne napady, ale nieliczne, i że pomyślała, że ​​może ma epilepsję.

Policja ostatecznie orzekła, że ​​prawdopodobnie zmarła na skutek SUDEP (nagłej niespodziewanej śmierci w padaczce), co zdarza się dość rzadko i dotyka tylko 1 na 1000 osób cierpiących na tę chorobę. Nie znaleziono jednak żadnych oznak przemocy ani walki, a sekcja zwłok dała wyniki zgodne z SUDEP.

czy w końcu wziął czy nie źródło milczy...

chuju nie udawaj

Śmiertelnie potrąconego młodzieńca znaleziono wczoraj na kolometrye 943 drogi BR-174, łączącymi nasze ukochane Manaus z miastem Boa Vista

Chyba L4 to minimum...

mężczyzna karmi świnie trupem