Niestety ale kilka z tych wypadków to zwyczajny brak wyobraźni. Nie wiem czy to ludzie kompletnie zieloni, którzy nigdy wcześniej ze wspinaczką nie mieli wspólnego czy ludzie, którzy mają już jakieś doświadczenia i wychodzą z założenia, że nic im się nigdy nie stanie...
Idealnym tego przykładem jest gość z 3:10, wspina się z ''dołem'', a przelotów nie zakładał przez dobre 10 długości jednego przelotu...