334
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:04
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Marka zobowiązuje
Przyszpanował, na pewno jego wirtualny penis rósł proporcjonalnie do podziwu tych wszystkich kierowców których wyprzedził na światłach. A potem pierdolną w latarnię i wrócił do świata gdzie musi żyć ze swoimi 12stoma cm szczęścia
Rachunek prawdopodobieństwa:lampy są oddalone od siebie około 40m .Szerokość BMW (tak na oko)1,7m .Szansa trafienia 40/1,7 czyli około 1 szansy na 24 .Piwko za to że mnie nie zawiódł 
gdy nie ma się pojęcia o jeździe tylno napędowcem nie wyłącza się kontroli trakcji
merlin11228 napisał/a:
Rachunek prawdopodobieństwa:lampy są oddalone od siebie około 40m .Szerokość BMW (tak na oko)1,7m .Szansa trafienia 40/1,7 czyli około 1 szansy na 24 .Piwko za to że mnie nie zawiódł
mistrz matematyki i analizy , kurwa
Dzień dobry, no i po co tak przyspieszać autem? po co? przecież warunki są kiepskie do takiej jazdy. Brak wyobraźni. Bardzo nieładne zachowanie kierowcy. Proszę o nałożenie kierowcy mandatu w wysokości 1200 zl.
Cytat:
Proszę o nałożenie kierowcy mandatu w wysokości 1200 zl.
Jak Ty to wyliczyłeś? Policja może nałożyć do 1000 zł
Poza tym kontrola trakcji wyłączona i widzimy skutki
merlin11228 napisał/a:
Rachunek prawdopodobieństwa:lampy są oddalone od siebie około 40m .Szerokość BMW (tak na oko)1,7m .Szansa trafienia 40/1,7 czyli około 1 szansy na 24 .Piwko za to że mnie nie zawiódł
No właśnie nad tym się zastanawiałem! "pisiont" metrów między latarniami a on i tak trafił. Gdyby się człowiek starał na siłę jebnąć, to by mu pewnie za złość nie wyszło, a tutaj taki fortunny przypadek.
Dziękuję za wyjaśnienie.
Z Quattro nie było by takich problemów 
Gdyby jechał prostopadle do układu lamp, to może i 40/1,7 panie matematyku. Mam pisać dalej?
Wyłączył (oprócz mózgu) kontrole trakcji jeżdżę 535d i przy włączonej na śliskiej nawierzchni można ruszać z pedałem w podłodze i nie zamiesza (przychamuję dane koło hamulcem). Tylko nie ma to sensu bo wtedy rusza jak maluch