nagrane telefonem z Yanosika więc potato quality 
widzę że obudziłeś w sobie duszę poety, a co do wypadku, raczej już więcej nie zaśnie za kierą, btw skoro materiał własny to wiesz może coś więcej na ten temat ? jakie obrażenia jaka była mina kierowcy kiedy się zorientował że ma autko do klepania?
rai87
ale obstawiam, że kręgosłup na pewno ucierpiał po takim czymś, najdziwniejsze, że poduszki nawet nie wystrzeliły 
gość był mocno w szoku, bełkotał tylko jak najebany "czym ja teraz będę do roboty dojeżdżał" i śmiał sie sam do siebie koleś był do tego stopnia bełkotliwy, że wszyscy sądzili, że jest najebany, ale nie było nic od niego czuć, a jechałem za nim kilkanaście kilometrów i jego jazda była normalna
postawiliśmy auto bardziej na boku i wyszedł o własnych siłach, nawet nie draśnięty
