Sadistic - bastion praworządnych, odpowiedzialnych, rozsądnych oraz postępujących zgodnie z kodeksem kierowców.
Wszyscy tacy niewinni, wszyscy tutaj po wyprzedzaniu mówią przepraszam
Velt jezdzi jak emeryt. Wkurwia niesamowicie, ma taka fure a wlecze sie 50... ehhh
Dzięki bejbe
Tak trochę z innej strony. Jeśli macie prawko to nie raz pewnie zdarzyło wam się wyprzedzać.
Często spotykam sytuację. Jadę ja, przede mną 4 samochodów i 1 ciężarówka (lub jakiś zamulacz jadący 50-60kph na ograniczeniu 90). Droga 2 kierunkowa poza terenem zabudowanym. Prosta droga, dobra widoczność i zero aut z naprzeciwka. I co się dzieje? No kurwa nic. Drugi nie wyprzedza pierwszego bo kurwa nie wiadomo czemu. Trzeci, czwarty i piąty nie wyprzedza bo się boją wyprzedzić wszystkie auta na raz. Teraz ostatni samochód, który ma tego dość. Biorę się za wyprzedzanie. Wyprzedzić 5 aut na raz to trochę głupi pomysł więc chcę pojedynczo.
I co? I większość kierowców wtedy nie chce wpuścić. Sami nie wyprzedzą, ale jak są wyprzedzani to nie robią miejsca dla samochodu, który wyprzedza przez co często albo trzeba zrezygnować, albo jak sytuacja pozwoli i droga jest proooosta i pusta wyprzedzić wszystko na raz.
Wytłumaczy mi ktoś to zjawisko?
Ty to ja ci powiem jeszcze o lepszym sorcie kierowców. Patrz na to.
Jadę sobie na tempomacie powiedzmy 90 na dwupasmówce prawym pasem. Gość za mną mnie wyprzedza, ja dalej na tempomacie więc nie to, że przyśpieszyłem... i kurwa jedzie 85 przede mną... wyprzedzam go dalej jadąc te 90 na tempomacie, zmieniam pas i kurwa wlatuje mi na zderzak, znów mnie wyprzedza i znów kurwa 85...
No tutaj potrzeba kurwa eksperta aby wyjaśnił mi takiego kretyna.
Dzięki bejbe
Ty to ja ci powiem jeszcze o lepszym sorcie kierowców. Patrz na to.
Jadę sobie na tempomacie powiedzmy 90 na dwupasmówce prawym pasem. Gość za mną mnie wyprzedza, ja dalej na tempomacie więc nie to, że przyśpieszyłem... i kurwa jedzie 85 przede mną... wyprzedzam go dalej jadąc te 90 na tempomacie, zmieniam pas i kurwa wlatuje mi na zderzak, znów mnie wyprzedza i znów kurwa 85...
No tutaj potrzeba kurwa eksperta aby wyjaśnił mi takiego kretyna.
Teraz dojebałeś na "dwupasmówce" zmieniać pas i wyprzedzać 90 km/h . Manewr wyprzedzania ma być szybki i sprawny a nie blokować pas bo tak. Nieraz jest tak że ktoś tak wyprzedzając powoduje mocne hamowanie kogoś kto leci te 120 lewym 70-100m za nim i to już jest wymuszenie pasa ruchu .
Nie zesraj się tylko.
Jak mam pusto z tyłu to sobie tak wyprzedzam... Nie mowie o sytuacji gdzie coś jedzie za mną szybciej.
@up Ale nie zapominajmy przy tym o niedzielnych dziadach, którzy potrafią jechać 50, gdzie nawet ograniczenia do 70 nie ma, niejeden nie może tego zdzierżyć i wyprzedza w chujowych miejscach
To nie jest żadne usprawiedliwienie dla takiego wyprzedzania.
Najgorsze jest to że takie śmiecie unikają odpowiedzialności . Kiedyś byłem świadkiem jak kolesiowi sie tak bardzo śpieszyło że po kilku km. wylądował w rowie . Zwolniłem , otwarłem okno , kilka słów w jego stronę i jego głupiej miny nie zapomnę do końca życia
Miałem podobną sytuację.
Jadę sobie w lecie z delegacji. Spokojnie, bez odpierdalania. Podziwiam widoki.
Siada mi na zderzak "przedstawiciel handlowy". Jedzie nie byle czym bo Skodą Rapid. Nie może mnie wyprzedzić bo droga kręta i duży ruch. Jadę 70 bo w rowie drzewa.
W lusterku widzę, że facet rwie włosy z głowy, wali łbem w kierownice. Z ruchu jego warg odczytuję, że obraża mi mamę i sugeruje, że z nią współżył. Wyjebane mam na debila i jadę dalej swoim tempem.
W końcu mnie wyprzedził. Jak mnie mijał to groźnie na mnie zerknął i znowu burknął coś pod nosem o współżyciu analnym.
Poleciał po horyzont tym swoim rozpierdalaczem szos z 90 konnym silnikiem.
Godzinę później na autostradzie korek jak chuj. Tunel życia i jedna straż za drugą. Dojechałem do miejsca wypadku i co widzę?
Mój znajomy przedstawiciel handlowy siedzi na barierce, palki fajkę. Obdarty z ciuchów. Jego skodzina rozpierdolona na pył na barierkach czterema kołami do góry.
Wytłumaczy mi ktoś to zjawisko?
Już tłumaczę: kierowcami tych samochodów jest polactwo.
Za wyprzedanie na podwójnej ciągłej z narażeniem życia innych uczestników ruchu powinni prawko zabierać i basta...
Już tłumaczę: kierowcami tych samochodów jest polactwo.
Co to znaczy "polactwo"?
Co to znaczy "polactwo"?
Już tłumaczę: to takie " coś" , co wyssało z mlekiem matki. Tylko w drugą stronę
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów