O cholera, to te piękne historyki jeszcze jeżdżą?!
Oczywiście znalazł się wsiur w czarnej beemie co przyszedł dupą pozamiatać zamiast się ścigać... ale bolidy f1 i le mans rozjebały wszystko inne jeśli chodzi o czasy przejazdu
zresztą było widać na pomiarach prędkości gdzie miały o 40km/h większe wyniki.
A te amerykańce to fajnie wyglądaja, nieźle brzmią, ale nadają się tylko na jazdę po prostej... Jednak preferuję japońskie samochody z silnikami o małej pojemnosci które potrafią osiągnąc obroty na poziomie 10.000 RPM i więcej. (Sam posiadam Nissan 200SX S13 '90, ale póki co stock
)