18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 17:51
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:20
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:12
Avatar
Misiek_KRK 2019-11-05, 7:36 46
Bo to wina projektanta. W PRL projektant zakładał współczynnik wytrzymałości na poziomie 250% normy. Połowa materiału ginęła na potrzeby kierowników, pracowników, a druga połowa wystarczała i to nawet z 25% zapasem.
Teraz norma to +10% do obliczeń.
A tak na poważnie to ojciec był projektantem wind w blokach z wielkiej płyty.
Norma zakładała 6 osób lub 500 kg. Projektowało się dla 1250 kg. Najczęściej 4 liny, każda o wytrzymałości ponad 500 kg. Teraz podobne windy mają 2 liny, każda o wytrzymałości 300-350 kg i dodatkowo czujnik przeciążenia ustawiony na 500 kg.
Zmniejszona kabina, że nawet jakbys chciał wpakować 500 kg to i tak nie zmieścisz.
Zgłoś
Avatar
IOI 2019-11-05, 8:12
stal kupiona na aliexpress
Zgłoś
Avatar
Takafura 2019-11-05, 8:23
Albo coś sobie "ułatwili" w tracie montażu pomijając jakieś elementy...
Zgłoś
Avatar
Goldmann 2019-11-05, 10:19 8
Misiek_KRK napisał/a:

Bo to wina projektanta. W PRL projektant zakładał współczynnik wytrzymałości na poziomie 250% normy. Połowa materiału ginęła na potrzeby kierowników, pracowników, a druga połowa wystarczała i to nawet z 25% zapasem.
Teraz norma to +10% do obliczeń.
A tak na poważnie to ojciec był projektantem wind w blokach z wielkiej płyty.
Norma zakładała 6 osób lub 500 kg. Projektowało się dla 1250 kg. Najczęściej 4 liny, każda o wytrzymałości ponad 500 kg. Teraz podobne windy mają 2 liny, każda o wytrzymałości 300-350 kg i dodatkowo czujnik przeciążenia ustawiony na 500 kg.
Zmniejszona kabina, że nawet jakbys chciał wpakować 500 kg to i tak nie zmieścisz.



To trzeba przyznać.
Niby te bloki/wieżowce budowane za PRL wglądają chujowo, są chujowej jakości, ale to truchło będzie stało jeszcze wiek a nawet dłużej.
Zgłoś
Avatar
Huherko 2019-11-05, 10:31 1
Misiek_KRK napisał/a:

Bo to wina projektanta. W PRL projektant zakładał współczynnik wytrzymałości na poziomie 250% normy. Połowa materiału ginęła na potrzeby kierowników, pracowników, a druga połowa wystarczała i to nawet z 25% zapasem.
Teraz norma to +10% do obliczeń.
A tak na poważnie to ojciec był projektantem wind w blokach z wielkiej płyty.
Norma zakładała 6 osób lub 500 kg. Projektowało się dla 1250 kg. Najczęściej 4 liny, każda o wytrzymałości ponad 500 kg. Teraz podobne windy mają 2 liny, każda o wytrzymałości 300-350 kg i dodatkowo czujnik przeciążenia ustawiony na 500 kg.
Zmniejszona kabina, że nawet jakbys chciał wpakować 500 kg to i tak nie zmieścisz.



Akurat w przypadku wind współczynnik bezpieczeństwa wynosił od 8 do 10. Zerwanie się windy z powodu przeciążenia to naprawdę szczyt zaniedbania ze strony konserwatora ... albo błąd konstrukcyjny.
Zgłoś
Avatar
emperorzbigniew 2019-11-05, 10:38 1
Może to, co widzimy na filmie, to tylko test składania tej hali?
Zgłoś
Avatar
shlahcic 2019-11-05, 10:49
Chciałbym, aby tekst zawierał informacje o tym, w jakim kraju i kiedy to się stało. dziękuję
Zgłoś
Avatar
EvilDog 2019-11-05, 10:57 12
Jeszce tydzień temu

Zgłoś
Avatar
Wiewór 2019-11-05, 12:08 2
-Makumba a co to za śrubka?
-a weź wypierdol.
Zgłoś
Avatar
aesik77 2019-11-05, 13:01
Budowa Portu Lotniczego w Radomiu...
Zgłoś
Avatar
siwybis 2019-11-05, 18:08
Od dziesiątej sekundy wyraźnie widać że awarii uległ skrajny lewy dźwig podtrzymujący to sklepienie. Coś tam się dobrze jara sądząc po ilości dymu.
Zgłoś
Avatar
ellsworth 2019-11-05, 18:34 4
Misiek_KRK napisał/a:

Bo to wina projektanta. W PRL projektant zakładał współczynnik wytrzymałości na poziomie 250% normy. Połowa materiału ginęła na potrzeby kierowników, pracowników, a druga połowa wystarczała i to nawet z 25% zapasem.
Teraz norma to +10% do obliczeń.
A tak na poważnie to ojciec był projektantem wind w blokach z wielkiej płyty.
Norma zakładała 6 osób lub 500 kg. Projektowało się dla 1250 kg. Najczęściej 4 liny, każda o wytrzymałości ponad 500 kg. Teraz podobne windy mają 2 liny, każda o wytrzymałości 300-350 kg i dodatkowo czujnik przeciążenia ustawiony na 500 kg.
Zmniejszona kabina, że nawet jakbys chciał wpakować 500 kg to i tak nie zmieścisz.


Pierdolisz. Współczynnik bezpieczeństwa dla obciążeń stałych wynosi wg. obowiązujących eurokodów 1,35 a współczynnik bezpieczeństwa dla obciążeń zmiennych 1,5 i to jest dopiero początek... Trust me, I'm an engineer.
Zgłoś
Avatar
mrnorris 2019-11-05, 18:55 1
Misiek_KRK napisał/a:

Bo to wina projektanta. W PRL projektant zakładał współczynnik wytrzymałości na poziomie 250% normy. Połowa materiału ginęła na potrzeby kierowników, pracowników, a druga połowa wystarczała i to nawet z 25% zapasem.
Teraz norma to +10% do obliczeń.
A tak na poważnie to ojciec był projektantem wind w blokach z wielkiej płyty.
Norma zakładała 6 osób lub 500 kg. Projektowało się dla 1250 kg. Najczęściej 4 liny, każda o wytrzymałości ponad 500 kg. Teraz podobne windy mają 2 liny, każda o wytrzymałości 300-350 kg i dodatkowo czujnik przeciążenia ustawiony na 500 kg.
Zmniejszona kabina, że nawet jakbys chciał wpakować 500 kg to i tak nie zmieścisz.



Pierdolisz. Wg. obowiązujących norm masz 35% dla stałych i 50% dla zmiennych. Przynajmniej u nas, jak tutaj było- nie wiadomo. Tu jest na 90% błąd w montażu, nie zrobili stężeń i poleciało.

ellsworth napisał/a:

Pierdolisz. Współczynnik bezpieczeństwa dla obciążeń stałych wynosi wg. obowiązujących eurokodów 1,35 a współczynnik bezpieczeństwa dla obciążeń zmiennych 1,5 i to jest dopiero początek... Trust me, I'm an engineer.



Widzę że mnie uprzedziłeś, więc piwo dla kolegi po fachu
Zgłoś
Avatar
T................y 2019-11-05, 21:40 2
Misiek_KRK napisał/a:

Norma zakładała 6 osób lub 500 kg. Projektowało się dla 1250 kg. Najczęściej 4 liny, każda o wytrzymałości ponad 500 kg. Teraz podobne windy mają 2 liny, każda o wytrzymałości 300-350 kg i dodatkowo czujnik przeciążenia ustawiony na 500 kg.
Zmniejszona kabina, że nawet jakbys chciał wpakować 500 kg to i tak nie zmieścisz.



Teraz windy mają specjalne pasy i są najczęściej w różnych wersjach nośności. Różnica w nośności wynika z gabarytów windy, które z kolei wymuszone są wielkością budynku. Nie ma sensu robić maszynowni dwukrotnie przewyższającej potrzeby, żeby niepotrzebnie klienta nie obciążać kosztami. W PRLu się nikt kosztami nie przejmował. Wszystko rzekomo było wytrzymalsze, a i tak się rozpierdalało prawie jak chińskie.
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie