No a teraz podam wam mniej więcej sposób mojego wykładowcy na znalezienie psa. Działa w Polsce więc nie ręczę za podobny system za granicą. Do tego sposobu potrzebujesz: dziecko twoje do lat 18 (ale takie co pisać potrafi), kasy na ogłoszenie w gazecie. Krok pierwszy wysyłasz swoje dziecko by napisało do gazety ogłoszenie "piesek taki a taki zaginął tam i tam (można dać zdjęcie) nagroda (np.) 2500 zł". W gazecie ogłoszenie umieszczą i zaczną się do was dobijać ludzie z całej okolicy, za zwyczaj z innym psem, ale jak pies żyje to koniec końców się znajduje. Przychodzi człowiek z waszym psem dziecko szczęśliwe jak nigdy a wy dajecie znalazcy 100 zł (!uwaga moment niebezpieczny można po pysku dostać!) i tłumaczycie, że osoba z niepełną zdolnością do czynności prawnych nie może składać przyrzeczeń publicznych, więc macie prawo za sobą. Podobno działa...
Angielski wymagany, ewentualnie można się wspomóc automatycznymi napisami 
