18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft (5) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:48
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:25
Z ofiar zrobić zbrodniarzy
Vof • 2013-06-21, 18:45
Z ofiar zrobić zbrodniarzy. Niemiecki sposób na historię.

Niemcy nie zamierzają już kajać się za zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej. Prowadzona przez nich „polityka historyczna” wymierzona jest w Polskę. To my, wraz z beznarodowymi nazistami, mamy pełnić rolę katów.

Czy już niedługo w ramach przypadającego 20 czerwca Światowego Dnia Uchodźcy będziemy upamiętniać niemieckie ofiary wysiedleń? Wiele na to wskazuje, gdyż niemiecka koalicja rządząca zobowiązała Angelę Merkel do lobbowania za tym na forum ONZ. Jeśli jej się to powiedzie, data ta stanie się w Niemczech „narodowym dniem pamięci o wypędzonych”. Jest to coraz bardziej prawdopodobne, gdyż przyspieszają oni prace nad ukazywaniem swojej wersji „historii II wojny światowej”. W Berlinie zainaugurowano budowę muzeum poświęconego przymusowym wysiedleniom Niemców i innych narodów europejskich w XX wieku. Moment ten jest zapewne spełnieniem marzeń szefowej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach, która zabiegała o to od wielu lat. I chociaż nie ona, a pani kanclerz, stoi oficjalnie na czele tego projektu, to Steinbach pozostaje jego „sercem”.



Pod rękę ze Steinbach

Co prawda, podczas inauguracji budowy Merkel przypominała, że wysiedlenia nie miałyby miejsca, gdyby nie narodowy socjalizm, który spowodował, że Niemcy przynieśli Europie "wojnę i zniszczenie, niewyobrażalną przemoc i wyrwę cywilizacyjną - holokaust", ale nie te słowa były tego dnia najważniejsze. Także nie te, w których kanclerz zapewniała, że muzeum będzie dążyć do pojednania i mówić o wszystkich wygnaniach mających miejsce w XX wieku. Kluczowe były bowiem próby przekonywania, że „ucieczka i wypędzenie są wielkim cierpieniem i ciężkim bezprawiem”, a także apel o to, by nie zapominać o milionach Niemców wysiedlonych w trakcie i po II wojnie światowej.

Co z tego, że nasi zachodni sąsiedzi na każdym kroku zapewniają, że nie mają zamiaru fałszować historii, a muzeum ma jedynie pokazać, że ich naród też doznał cierpień, skoro można mieć graniczące z pewnością przekonanie, iż będzie ono służyć jako tuba propagandowa środowisk ziomkowskich, zasiadających w jego radzie. Tym bardziej, że pani kanclerz nie omieszkała podziękować Steinbach za jej „zasługi” w powstaniu placówki – dając w ten sposób do zrozumienia, że docenia jej dotychczasowy wkład w promowanie „niemieckiej wersji II wojny światowej”. Oczywiście, pani kanclerz liczy na uzyskanie poparcia elektoratu związanego z tym środowiskiem, wybory do Bundestagu odbędą się bowiem za trzy miesiące, ale nie można w żadnym bądź razie redukować tej placówki do roli „kiełbasy wyborczej’. Wprost przeciwnie, będzie ona stanowić forpocztę niemieckich resentymentów.

Polska kapitulacja

Warto przypomnieć, że Steinbach, która od lat głosi tezy zakłamujące historię II wojny światowej, starała się zrealizować projekt Centrum przeciwko Wypędzeniom już od 1999 roku. Reakcją na niego były głosy oburzenia płynące z Polski i Czech, oskarżające Niemców, że czynią kolejny krok w kierunku zmniejszania swojej odpowiedzialności za zbrodnie popełnione podczas II wojny światowej, a także próbują przerzucić ją na narody Europy Środkowo-Wschodniej. Gdy za powstanie muzeum zabrała się ekipa Merkel, coraz rzadziej słyszeliśmy słowa krytyki w mainstreamowych mediach. Polacy jednak co i rusz dowiadują się o tym, jak wygląda prowadzenie „polityki historycznej” przez naszych zachodnich sąsiadów. Przed polskim sądem stanie już drugi wydawca niemieckiej gazety, tym razem tygodnika „Focus”, który nie opublikował na swoich stronach sprostowania za użycie zakłamującego historię sformułowania „polskie obozy zagłady”.

O tym, jak agresywnie Berlin promuje „swoją wersję historii”, świadczy też ogromny sukces komercyjny i frekwencyjny jaki osiągnął serial "Nasze matki, nasi ojcowie”. Oglądamy tam m.in. niemające żadnego pokrycia w faktach sceny świadczące o organicznej wręcz nienawiści żołnierzy AK do Żydów. Pomimo tego, niemiecka prasa długo rozpisywała się o „polskim antysemityzmie”, biorąc prostackie kłamstwa autorów serialu za historyczny fakt. Przekaz był jeden, zbieżny z tym, co od lat promuje Tomasz Gross i „Gazeta Wyborcza”: że nie przez przypadek to właśnie w Polsce miał miejsce Holocaust, że Polacy mają w tej kwestii bardzo dużo na sumieniu i że należy im o tym przypominać. Pomimo ostrych protestów w Polsce, serial otrzymał prestiżową niemiecką nagrodę i będzie pokazywany w USA. Zaprezentowała go też TVP. W ten sposób polscy widzowie, chcąc, nie chcąc, dołożyli swoją cegiełkę do promocji filmu i wsparli finansowo jego producentów. Decyzja o jego emisji może budzić zdziwienie, gdyż prezes TVP Juliusz Braun wystosował kilka tygodni temu bardzo krytyczny list do niemieckiej publicznej telewizji ZDF, która wyprodukowała obraz. Obecnie, swoją decyzję o jego emisji tłumaczy tym, że polscy widzowie powinni mieć możliwość jego ocenienia...

- Polska staje się tubą propagandową dla tej produkcji niemieckiej, dlatego że emisja takiego serialu na prestiżowej antenie o godz. 20:00 jest odczytywana jednoznacznie na arenie międzynarodowej jako potwierdzenie tez, które są prezentowane w tym filmie – mówi posłanka PiS Barbara Bubula. Z inicjatywy Andrzeja Olszewskiego, byłego żołnierza AK z Wileńszczyzny, prezesa Stowarzyszenia Historycznego im. gen. Grota-Roweckiego został złożony wniosek o wszczęcie przez niemiecką prokuraturę postępowania karnego w sprawie serialu i publikacji dziennika "Bild", wpisującej się w przekaz produkcji. W ocenie składającego wniosek adwokata, mają one charakter zniesławienia i oszczerstwa.

„Nie Niemcy, a naziści”

Problem ten obrazuje skalę słabości zarówno naszych elit intelektualnych, jak i rządzących, trudno bowiem wyobrazić sobie sytuację, by strona niemiecka oczerniała historię np. Francji lub Wielkiej Brytanii – a te robiły dobrą minę do tak prowadzonej gry. Berlin od dłuższego czasu, stopniowo, krok po kroku, prowadząc może nie tyle agresywną, co konsekwentną i podstępną propagandę historyczną, wypacza obraz II wojny światowej. Centralnym punktem manipulacji jest przedstawienie narodu niemieckiego jako jeszcze jednej, a może i największej ofiary nazistów, których nie można utożsamiać z „normalnymi” Niemcami. Ci zaś, właściwie nie są odpowiedzialni za wyniesienie Adolfa Hitlera do władzy, poparcie jego zbrodniczej polityki i wojenne okrucieństwa. Oni stali się bezwolnymi zakładnikami grupki szaleńców. Nie mogą być przecież z tego powodu wiecznie oskarżani, prawda? Jak to wygląda, żeby najsilniejsze państwo Europy, wciąż musiało się kajać za grzechy, które tak naprawdę ma na sumieniu jedynie Hitler i jego najbliższe otoczenie... i to jeszcze przed Polską! Profesor Zdzisław Krasnodębski mówił mi, że podczas niemieckich konferencji naukowych dotykających tego tematu, każdy, kto choćby zasugeruje, że to Niemcy są odpowiedzialni za dokonywanie zbrodni na niebywałą skalę, jest z miejsca oskarżany o ksenofobię, zamknięte horyzonty, posługiwanie się nieaktualnymi kalkami myślowymi. Nasi zachodni sąsiedzi uważają, że już rozliczyli się ze swojej historii, a teraz powinni to zrobić inni. O tym, że mają jednak w tym temacie sporo zaległości, świadczą niedawno ujawnione dane pokazujące, że po wojnie wiele najważniejszych stanowisk w ministerstwie sprawiedliwości zajmowali prawnicy z nazistowską przeszłością, a rząd Konrada Adenauera był przeciwny rozliczeniom.

Jeśli Polska nie chce się stać chłopcem do bicia dla niemieckiej propagandy, musi ostro reagować za każdym razem, gdy nasi zachodni sąsiedzi będą starali się pisać historię na nowo. Możemy być bowiem pewni, że w ich bajeczkach zostaną nam przydzielone najgorsze role.

źródło: pch24.pl
Zgłoś
Avatar
d................r 2013-06-22, 10:20 3
„Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.”
Zgłoś
Avatar
sashi_82 2013-06-22, 10:27 7
[img]http://www.sadistic.pl
Zgłoś
Avatar
Vaffanculo 2013-06-22, 10:27 1
Chętnie bym te Steinbach zamknął w komorze.......... szpitala psychiatrycznego a na drzwiach jebnął tabliczkę
"maniakalno-obsesyjne zaburzenia, pacjent nie uleczalny, jeśli nie chcesz się zarazić lepiej wypierdalaj stąd"
Zgłoś
Avatar
glinglqnglowy glunglak 2013-06-22, 10:51
Nie będzie niemiec pluł nam w twarz, ni dzieci nam germanił!
Zgłoś
Avatar
MCL 2013-06-22, 10:56 11
NO KURWA MAĆ!
Pierdolone nazistowskie psy!
Rozumiem, "tolerancja" dla ciapaków. "Tolerancja" dla pedałów i lezb. Chcą się rozpierdolić od wewnątrz, proszę kurwa bardzo! Ale żeby kłamać w żywe oczy? Co to kurwa ma być do cholery jasnej? AK nienawidziło żydów? Kurwa mać, ich nikt nie lubi! Ale to pierdolone niemce naziści wymordowali ich miliony! Teraz chcą zrzucić winę za holokaust na polaków! Jasny chuj mnie strzela, kiedy widzę te kłamstwa... już dziś na zachodzie nie można powiedzieć pedałowi że jest nienormalny, że to kłóci się z prawami przyrody (a wybaczcie, ale homoseksualizm skoro nie jest chorobą, to jest zwykłym urojeniem.) bo każdy kurwa po tobie pojedzie, że jesteś nietolerancyjny i spadnie na ciebie fala znienawidzonych lewaków. HA. Za sto lat będzie się mówić "polskie obozy zagłady" w kontekście normalnym, nie zakłamanym (co ja pierdolę, już się mówi... kurwa mać!), pewnie jeszcze się okaże, że to Polacy wszczęli wojnę! Że to polacy bili niemców! Że te pierdolone miliony nazistów które paliły rabowały gwałciły były jebanymi ofiarami wojny! Kurwa no krew mnie zalewa, bo zawsze Polacy są kozłem ofiarnym całej popierdolonej zachodniej europy w dupę jebanej.

Gdybym mógł wybierać, chciałbym, by polska była wyspą leżącą obok Japoni. Z dala od tego eurogówna. Za sąsiadów ocean i jedyny naród, który jest prawie tak honorowy, jak sama Polska. Japońce mają swoje za uszami, wiadomo, ale my w czasach wielu wojen też nie byliśmy aniołami zesłanymi przez pana.

Europa sama się rozpierdoli, co już widać, ale problemem jest to, że historia zostanie przepisana i ahmed z abdulem w niemieckiej szkole w 2065 roku będzię się uczył, jak to Polacy napadli na Niemcy i zmusili ich do bicia żydów.



Prawda jest taka, że sam hitler bardziej szanował Polaków, niż robi to obecny niemiecki rząd. To już jest ewenement...

Ja pierdolę dokąd to wszystko zmierza... Polska za czasów świetności zajmowała tereny na wschodzie. Do dziś, mimo nienawiści ruskich, mamy swoje korzenie i względny szacunek Ukraińców, że ich Kozacy mogli nam skoczyć. Trzeba było zajmować szwabów, francuzików i wielką brytanię. Teraz wiedzieliby, żeby z nami nie podskakiwać.

To się skończy wojną. Niech tylko ruch narodowy się obudzi. W każdym kraju, bo najpierw wypierdoli się muslimów, potem lewactwo. Zamieszki miliony ludzi na ulicach nie bierze się znikąd. Mam nadzieje że lewackie mury runą w końcu.
Zgłoś
Avatar
nanab 2013-06-22, 11:06
polaczki biedaczki, wcale nie donosiły na żydy, nie budowały obozów, wcale tych obozów w polsce nie było nape wno
Zgłoś
Avatar
T0B1 2013-06-22, 11:07 1
Mam rozumieć, że szwaby powpierdalały się do innych krajów podczas II WŚ i potem miały wielki ból dupy, bo przegrały wojnę i kazano im wypierdalać? Paranoja.
Zgłoś
Avatar
POW667 2013-06-22, 11:21 3
Popatrzcie na to z innej strony. Jak Republika Federalna Niemiec zmieni się w Zjednoczone Emiraty Niemieckie, będziemy z nimi w fanatastycznych stosunkach (w końcu kto budował w swoim kraju obozy zagłady i był inicjatorem holocaustu )?
Zgłoś
Avatar
negant 2013-06-22, 11:27
Co jak co, ale kaczka by nas chociaż próbował bronić, a rudy ?
Zgłoś
Avatar
ktd 2013-06-22, 11:28
Prawda jest taka, że jak byście sie nie irytowali o prawdzie historycznej decydują silniejsi, czyli w tym przypadku zdecydowanie Niemcy.
Zgłoś
Avatar
Cokroktosmok 2013-06-22, 11:48
Co się, kurwa, ostatnio z tym światem dzieje? Po prostu groteska...
Zgłoś
Avatar
matlos 2013-06-22, 11:53 1
Ciekawe czy komor i tusk powiedzą chociaż słowo w tej sprawie. Pewnie jak zwykle będzie tłumaczenie że to historia a teraz jesteśmy zjednoczoną europą i nie warto żyć dawnymi uprzedzeniami bla bla bla. Kaczor jaki był to był, ale w wydaje mi się że w tej sprawie by zabrał głos, bo ci pierwsi pewnie oddali by pół kraju niemcom tłumacząc że i tak jesteśmy w europie "bez granic"
Zgłoś
Avatar
p................z 2013-06-22, 12:20 1
Po takim numerze jak w latach 1939-45 niemcy powinny zniknąć z powierzchni ziemi
Zgłoś
Avatar
Prescot 2013-06-22, 12:21 1
I dobrze wam tak kurwa polaczki, głosujcie sobie na platforme jeszcze przez te ostatnie 10 lat istnienia polski
Zgłoś
Avatar
dawid1992 2013-06-22, 12:23
Treść komentarza został ukryta - użytkownik otrzymał ostrzeżenie za ten wpis.
Przejdź to ostatniego posta w temacie