Niech się cymbał cieszy, że sobie karku nie skręcił.

Potrzymaj mi piwo.... od tych słów powstaja najlepsze historie

Co to za popie**olony format, gówno k***a widzę! Na ch*j jest to ściśnięte?!

Kiedyś miałem identyczna sytuacje, wracałem z kumplem do ośrodka turystycznego gdzie odbywalem praktyki, było już dość ciemno więc żeby zdążyć zanim opiekun będzie sprawdzał obecność to zaczęliśmy biec, ni h*ja tego łańcucha nie było widać i w tym samym momencie oboje salto w przód. Cieszę się że nie musiałem zębów zbierać z chodnika

Kiedyś miałem identyczna sytuacje, wracałem z kumplem do ośrodka turystycznego gdzie odbywalem praktyki, było już dość ciemno więc żeby zdążyć zanim opiekun będzie sprawdzał obecność to zaczęliśmy biec, ni h*ja tego łańcucha nie było widać i w tym samym momencie oboje salto w przód. Cieszę się że nie musiałem zębów zbierać z chodnika

Dziękujemy za tak wspaniałą historię, będę opowiadać ją dzieciom i wnukom. Ho, ho, ho

Kiedyś miałem identyczna sytuacje, wracałem z kumplem do ośrodka turystycznego gdzie odbywalem praktyki, było już dość ciemno więc żeby zdążyć zanim opiekun będzie sprawdzał obecność to zaczęliśmy biec, ni h*ja tego łańcucha nie było widać i w tym samym momencie oboje salto w przód. Cieszę się że nie musiałem zębów zbierać z chodnika

A piwo rozlałeś?