Pijany jak szpadel kierowca nie mieści się na drodze. Walkę z banią kończy piękny lot (ok. 3:20).
123
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:50
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 16:26
Ależ on musiał być napierdolony 
Dwa razy wykurwić w barierkę i wjebać się do rowu (jak to się mówi do trzech razy sztuka) w ciągu 3 minut...
Dwa razy wykurwić w barierkę i wjebać się do rowu (jak to się mówi do trzech razy sztuka) w ciągu 3 minut...
Może i bez telemarka ale piwo się należy. Tym bardziej że sam sobie karę wypłacił, nie kłopocząc organów ścigania.
po co zanim jechał? ja tam bym go zatrzymał. albo conajmniej wjebał do rowu dla fun`u
Dobrze, że nikt nie zadzwonił na bagiety. Mogliby zepsuć tę przepiękną końcówkę.
Mam nadzieję, że kierowca dostanie czas odosobnienia na przemyślenie kilku spraw.
Mam nadzieję, że kierowca dostanie czas odosobnienia na przemyślenie kilku spraw.
Jechałem za typem raz po moim mieście, po tym
Jak jechał od prawej do lewej i przy około 40 przyjebal w krawężnik i przebił opony(felgi tez rozjebal a ładne były) to zadzwoniłem na policję. Bo pojeb jechał na tych kapciach, gdzieś zderzak naderwał. Potem jak ich policja zatrzymała(zdarzyli się zatrzymać, bo było ich dwóch), wysiedli i mówili ze żaden z nich nie prowadził. Zajechałem
Na komendę (1 w nocy) i miałem wskazać który prowadził. Pokazałem, zabrali go na dołek, auto sholowali na parking policyjny, a mi kazali się stawić rano ja zeznania. Tam podpuściłem policjantkę mówiąc "ciekawy jestem ile oni musieli mieć promili". Powiedziała mi ze kierowca 3,2 promila we krwi
Jak jechał od prawej do lewej i przy około 40 przyjebal w krawężnik i przebił opony(felgi tez rozjebal a ładne były) to zadzwoniłem na policję. Bo pojeb jechał na tych kapciach, gdzieś zderzak naderwał. Potem jak ich policja zatrzymała(zdarzyli się zatrzymać, bo było ich dwóch), wysiedli i mówili ze żaden z nich nie prowadził. Zajechałem
Na komendę (1 w nocy) i miałem wskazać który prowadził. Pokazałem, zabrali go na dołek, auto sholowali na parking policyjny, a mi kazali się stawić rano ja zeznania. Tam podpuściłem policjantkę mówiąc "ciekawy jestem ile oni musieli mieć promili". Powiedziała mi ze kierowca 3,2 promila we krwi
Nie mogę patrzeć jak ta nagrywająca pizda jedzie 5 na godzinę i wydaje dźwieki jak na kiblu.
epickie zakończenie 
Trzeba przyznać, że wyjście z progu i lądowanie - pierwsza klasa 