Ostatnio zaproponowałem swojej żonie nową, bardziej dojrzałą zabawę z dzieciństwa, na początku była zafascynowana tym pomysłem, ale gdy opisałem jej szczegóły, ta po prostu strzeliła focha i pojechała do mamy.
Nie rozumiem, co nie podobało jej się w zabawie "Wymyte gary"?
Nie rozumiem, co nie podobało jej się w zabawie "Wymyte gary"?