No cóż... zabrakło kasy na jedną i jedyną do tej pory obietnice wyborczą, więc to i tak pewnie jeszcze nie koniec.
Jak donosi „Rzeczpospolita”, według nowych zasad rozliczeń podatku VAT, każda firma, która pozwala swoim pracownikom na używanie firmowego sprzętu w celach prywatnych będzie musiała odprowadzić od tego podatek.
Chodzi o przepisy „o stosowaniu wstępnej proporcji” obowiązujące od 1 stycznia 2016 roku, według których każde użycie firmowego sprzętu musi zostać opodatkowane.
– Minister nie ma wątpliwości, że firma, która pozwala pracownikom używać służbowego sprzętu, np. kserokopiarki albo komputera, do celów osobistych, powinna każdorazowo zapłacić od tych czynności VAT – wyjaśnia Joanna Rudzka, doradca podatkowy, właścicielka kancelarii doradztwa podatkowego.
Jak dodaje Rudzka, wyegzekwowanie podatku od użycia firmowego sprzętu w celach prywatnych wydaje się nierealne, ponieważ nie wiadomo jak ma być wyliczona wartość takiej czynności.
– Pracodawca musiałby ewidencjonować działania pracowników. Tym bardziej że fiskus chce, aby opodatkowane było każdorazowe użycie – powiedziała Rudzka w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Podobnego zdania jest doradca podatkowy i partner GWW, Zdzisław Modzelewski.
– Ten obowiązek w podanych w broszurze przykładach jest praktycznie niewykonalny, nie sposób bowiem w żaden racjonalny sposób obliczyć podstawy opodatkowania. Ile kosztowało pracodawcę np. półgodzinne przeglądanie prywatnych portali internetowych na służbowym laptopie? – przekonuje Modzelewski.