Foxlifejenkins napisał/a:
Wy to macie problemy, gość normalnie daje dowody jak było, a wy już na niego jedziecie. Przecież nikt nie usprawiedliwia dindunuffina, ale faktycznie podniósł pieprzone ręce i o to inne dindunuffiny pewnie mają problem i to fakt kurwa niepodważalny, ale jak raczyliście sherlocki zauważyć kontekst sytuacji jest taki, że dinunuffin miłym chłopcem z dzielnicy nie był i policjant mógł pod wpływem emocji strzelić do agresywnie poruszającego się osobnika. Piszcie na amerykańskich forach, jak tak chcecie walczyć o prawdę...
Czarnuchy (nie mylić z murzynami) mają problem od zawsze i szukają tylko pretekstu.
Gnojek miał broń, ręce podniósł dopiero jak się skapnął, że w jego stronę jest wycelowana lufa i nie da rady odwinąć numeru.
Do samego końca jego 45 IQ móżdżek z pomniejszonym płatem czołowym odpowiadającym za planowanie próbował wyjść z tego bez poniesienia konsekwencji. Od groźnego obrotu sygnalizującego atak do podniesienia rąk nie minęło 1,5 sekundy, co jest średnim czasem reakcji człowieka - policjant zareagował na niebezpieczny sygnał w sposób prawidłowy, na zareagowanie na rączki w górze było za późno -
i kurwa dobrze!
Policjant strzelił pod wpływem procedur, nie emocji, a pierdolenie o możliwości niezastrzelenia zwykłego niedoszłego mordercy, bo ten zamiast się zastosować to straszy policjanta i gdzieś te łapy upycha, ale jednak da łapki w górę po namyśle świadczy o zwykłym niedorozwinięciu intelektualnym i emocjonalnym. Jeszcze może jakby krzyknął "It's a prank, bro!" to by mu można było wybaczyć?
Autor pierdoli jak to zostawia wszystko ocenie widzów, a w treści zawarł, że przedstawione jest zabójstwo i strzelano do dziecka z podniesionymi rękoma - jest to wyrok i gra na emocjach, zwyczajna manipulacja, a nie tytuł zachęcający do dyskusji.
Praworządni obywatele mają niewyobrażalnie większe szanse na to, żeby ze spotkania z policją wyjść cało, no ale kurwa wspominanie o tym, że trzeba się zachowywać, żeby nie być ściganym to w ogóle wykracza poza ramy myślowe jebanych troskiliwych misiaczków.