Tyrone jest zielony.
Dlaczego?
Nie wiemy, jakiego koloru jest Stephen. Rozważmy poszczególne przypadki (zakładamy, że rzecz dzieje się na terytorium Stephena):
Biały Stephen:
Gdyby Tyrone był biały, to by nic nie zabrał, bo biały białego nie okrada.
Gdyby Tyrone był żółty, Stephen sam by mu dał 20$ za jakieś gówno, które się zepsuje po tygodniu.
Gdyby Tyrone był czerwonoskóry, Stephen kazałby mu spierdalać do rezerwatu.
Gdyby Tyrone był czarny, zajebałby mu całe 20$.
Żółty Stephen:
Gdyby Tyrone był biały, to by nic nie zabrał, bo dostałby z półobrotu.
Gdyby Tyrone był żółty, podzieliliby się po 5$, a 10$ oddali yakuzie.
Gdyby Tyrone był czerwonoskóry, zjaraliby się razem jakimś dziwnym specyfikiem i zgubili 20$.
Gdyby Tyrone był czarny, w ogóle by się nie spotkali, bo jedni i drudzy nie zapuszczają się na swoje dzielnie z rispectu.
Czerwonoskóry Stephen:
Gdyby Tyrone był biały, to wcisnąłby mu wódy za 20$, a potem dawał na kredyt, dopóki Stephen nie straciłby całej ziemi.
Gdyby Tyrone był żółty, Stephen nie wpuściłby go na swoje terytorium.
Gdyby Tyrone był czerwonoskóry, to pierdoliliby w wigwamie 2 tygodnie, po czym nic by z tego nie wyszło.
Gdyby Tyrone był czarny, Stephen zajebałby go tomahawkiem, przywiązał do konia i zawiózł do osady, krzycząc "patrzcie, co upolowałem!".
Czarnoskóry Stephen:
Gdyby Tyrone był biały, zastrzeliłby Stephena, a 20$ poszłoby na Federalny Fundusz Antyterrorystyczny.
Gdyby Tyrone był żółty, Tyrone spierdoliłby do piwnicy i poczekał, aż Stephen i jego 20-osobowe Daewoo Tico naszpikowane UZI odjedzie.
Gdyby Tyrone był czerwonoskóry, Stephen nakręciłby razem z nim rzewny film o dyskryminacji mniejszości rasowych i zarobiliby po milionie dolarów, które przepuściliby na używki razem z rzeczonymi 20$.
Gdyby Tyrone był czarny... wiadomo, bro, homie... swój swojego nie ruszy.
Tak więc Tyrone musi być zielony, bo jest pierdolonym kosmitą, któremu odjebało i przyleciał na ziemię, żeby zajebać Stephenowi 20$ i wydać mu 4$ reszty.