ja też mojemu psu daję swobodę wyboru miejsca wydalenia odchodów oskalpujcie mnie
I nie sprzatasz po nim? How cute...
I nie sprzatasz po nim? How cute...
bo i po co po piesku swoim sprzątać? w końcu wejście w kupę jest 'na szczęście'.
ja też mojemu psu daję swobodę wyboru miejsca wydalenia odchodów oskalpujcie mnie
Na pieszczotę trzeba zasłużyć.
bo i po co po piesku swoim sprzątać? w końcu wejście w kupę jest 'na szczęście'.
hah, mój pies jest na tyle kulturalny że nie robi kupki na środku chodnika, zawsze gdzieś biegnie w trudno dostępne miejsca
Na pieszczotę trzeba zasłużyć.
dobrze, postaram się bardziej
nie robi kupki na środku chodnika
nie musi leżeć na środku chodnika, żeby być miną przeciwpiechotną.
eh, przypomniało mi się, jak parę ładnych lat temu mój kuzyn, wtedy ~3-letni wziął właśnie takiego psiego kloca (bo 'kupką' bym tego nie nazwała, wybacz ), podbiegł do swojej matki, a mojej ciotki i wypalił dosyć głośno 'mamo! mamo! mogę zjeść tego batonika?'. reakcja ciotki robiącej oczy jak 5 złotych, oraz mojego ojca, który obśmiewa wszystko i wszystkich (że nie wspomnę o śmiechach ludzi wokół) - bezcenne .
eh, przypomniało mi się, jak parę ładnych lat temu mój kuzyn, wtedy ~3-letni wziął właśnie takiego psiego kloca (bo 'kupką' bym tego nie nazwała, wybacz ), podbiegł do swojej matki, a mojej ciotki i wypalił dosyć głośno 'mamo! mamo! mogę zjeść tego batonika?'. reakcja ciotki robiącej oczy jak 5 złotych, oraz mojego ojca, który obśmiewa wszystko i wszystkich (że nie wspomnę o śmiechach ludzi wokół) - bezcenne .
a ja zawsze wspominam opowieść znajomego jak to zimą sprzedali kawałek zamarznięte psiej kupy zawinięty elegancko w folię aluminiową jako kostkę haszu. jak się chce to biznes można zrobić i na kupie