był wczoraj filmik jak gość zapierdalał 150km/h po śniegu, tu kolejny pacjent:
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
Pierdolicie ja wczoraj moją Astrą g coupe 2.0T leciałem 160 po całkowicie zasypanej drodze i przyczepność była bardzo dobra. tylko pizdy boją sie szybko jeździć po sniegu
Takich debili cwaniaków kompanych w goracej wodzie to powinniscie juz w pracy dostrzeżec i tępić to żeby nauczyl sie skromnosci i pokory
niestety ludzie przesadzają w obie strony...
to co gość na filmiku wyprawia to przykład ekstremalnego debilizmu, ale
niedawno po tych kilku śnieżnych dniach, drogi były lekko zaśnieżone, a pizdeczki na niezabudowanym, na prostej drodze jechały po 40 na godzinę, bo "ŁO MATKO BOSKA przecie śnieg na drodze leży, ślisko bardzo" i teraz jak ich wyprzedzam, bo chciałbym chociaż koło 70-80 jechać to też jestem jebanym debilem bez wyobraźni? Jedna z zasad ładnie mówi "dostosować prędkość do panujących warunków", a to nie oznacza jechać kurwa jak ślimak, bo posypało kilka dni temu..
to co gość na filmiku wyprawia to przykład ekstremalnego debilizmu, ale
niedawno po tych kilku śnieżnych dniach, drogi były lekko zaśnieżone, a pizdeczki na niezabudowanym, na prostej drodze jechały po 40 na godzinę, bo "ŁO MATKO BOSKA przecie śnieg na drodze leży, ślisko bardzo" i teraz jak ich wyprzedzam, bo chciałbym chociaż koło 70-80 jechać to też jestem jebanym debilem bez wyobraźni? Jedna z zasad ładnie mówi "dostosować prędkość do panujących warunków", a to nie oznacza jechać kurwa jak ślimak, bo posypało kilka dni temu..
Ta qrwa mam nadzieje że zde chla w rowie