Polak przegrałby o 0,001 sekundy?
W skrócie chodzi o to, że zawodnicy startowali z różnych torów - Bródka z zewnętrznego, a Verweij z wewnętrznego. Zdaniem holenderskich dziennikarzy to robi różnicę. - Głośniki, z których słychać dźwięk pistoletu startera położone są po obu stronach toru. Tyle że głośnik od zawodnika na zewnętrznym torze jest oddalony o cztery metry, a na wewnętrznym - o osiem. Tym samym dźwięk dociera do niego później - mówi gazecie sędzia Jeroen Fredriks.
Jak wylicza arbiter, który jest obecny na igrzyskach w Soczi, prędkość dźwięku przy 10 stopniach Celsjusza wynosi 338 m/s, co daje 1/338 sek na metr. Tym samym, jeśli wzięlibyśmy pod uwagę odległości od głośników, różnica w czasach obu panczenistów będzie wynosiła 0,004 sekundy, a tym samym Polak przegrałby o 0,001 sekundy.
Ponosi ich co raz bardziej. Nie potrafią pogodzić się przegraną.
Chore i załosne według mnie.
Idąc ich tokiem rozmówania trza zwerfikować każdy wyścig
Na FB już nasi go odwiedzili
facebook.com/koen.verweij.33?fref=ts
Tekst pożyczony z internetu
Może mamy jakieś specjalste od dźwięków?[/center]