Idzie facet strasznie przybity do baru, siada przy barze i pije kielona wódki za kielonem. Wygląda na strasznie podenerwowanego i załamanego. Wkrótce obok przysiada się laska, zamawia drina za drinem, również wygląda na strasznie przygnębioną i zdenerwowaną. W końcu nawiązuje się między nimi rozmowa.
Laska się go pyta:
- Ty, a co ty taki przybity?
- A, dziewczyna mnie zostawiła, bo uznała, że jestem zbyt perwersyjny.
- Tak? Dziwnie się składa, bo mnie ostatnio też chłopak rzucił, bo stwierdził, że jestem zbyt zboczona.
Rozmowa się rozkręciła, szybko przypadli sobie do gustu; wkrótce on wylądował u niej na chacie.
Pchnęła go na kanapę i powiedziała:
- Zaczekaj tu, ja teraz idę do łazienki i za 10 min. będę gotowa.
Po 10 min. ona wychodzi z łazienki ubrana w lateksowy strój dominy, maskę, ze straponem, pejczami, kajdankami itp., patrzy, a on kieruje się do wyjścia. Pyta się zaskoczona:
- A co Ty robisz? Przecież jeszcze nawet nie zaczęliśmy.
- A zrobiłem już wszystko to co chciałem - zerżnąłem w dupę twojego psa i nasrałem ci do torebki.
Laska się go pyta:
- Ty, a co ty taki przybity?
- A, dziewczyna mnie zostawiła, bo uznała, że jestem zbyt perwersyjny.
- Tak? Dziwnie się składa, bo mnie ostatnio też chłopak rzucił, bo stwierdził, że jestem zbyt zboczona.
Rozmowa się rozkręciła, szybko przypadli sobie do gustu; wkrótce on wylądował u niej na chacie.
Pchnęła go na kanapę i powiedziała:
- Zaczekaj tu, ja teraz idę do łazienki i za 10 min. będę gotowa.
Po 10 min. ona wychodzi z łazienki ubrana w lateksowy strój dominy, maskę, ze straponem, pejczami, kajdankami itp., patrzy, a on kieruje się do wyjścia. Pyta się zaskoczona:
- A co Ty robisz? Przecież jeszcze nawet nie zaczęliśmy.
- A zrobiłem już wszystko to co chciałem - zerżnąłem w dupę twojego psa i nasrałem ci do torebki.