Jednym z najbardziej znanych i przeżywanych wydarzeń w Polsce, jest zdrada aliantów we wrześniu 1939. Wydarzenie to posiada wiele wersji zależnie od znajomości historii osoby, która to opowiada. Różnią się przede wszystkim skalą podjętych działań - od braku, przez minimalne, po niewystarczające. Z tym ostatnimi z jako jedynymi się można zgodzić - nie pokonano III Rzeszy, więc były one niewystarczające. Jednak zamiast z ocenianiem faktów, lepiej je po prostu podajmy - działania na linii Zygryfda zakończyly się łącznie we wrześniu i październiku 1939 dla armii Francuskiej stratami rzędu 1850. Są to na przykład straty zbliżone do strat polskich z bitwy pod Tomaszowem Lubelskim - drugiej największej bitwy kampanii wrześniowej.
Bardziej jednak ciekawym zagadnieniem można uznać omówienie niechęci Wielkiej Brytanii i Francji do wojny. Omówmy najpierw kraj wyspiarski - słynne są słowa Chamberlaina: przywożę wam pokój. Zwykle się je komentuje od razu cytatem Churchilla - mieli do wyboru wojnę lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę i tak będą mieli. W takiej sytuacji łatwo przedstawić angielskiego premiera, jako naiwnego tchórza, który się łatwo dał oszukać w Monachium. Ba, nawet tutaj mamy słowa Le Carre: "Między Hitlerem a Chamberlainem była klasowa przepaść. Chamberlain nienawidził konfliktów, był angielskim dżentelmenem z wyższej klasy, chronionym przed wszelkimi awanturami z racji urodzenia i pozycji społecznej. Hitler był z klasy służących. Chamberlain po prostu nie wierzył, że można kłamać, patrząc w oczy. Hitler to potrafił."Ja z kolei słyszałem, że jest film, kiedy nieświadomy włączonej kamery Chamberlain mówi trzymając traktat angielską grę słów - this is piece of shit(sheet). Nie mam potwierdzenia, jednak mam tego: Hitler przegapił autobus we wrześniu 1938, mógł z nami postąpić wtedy okrutny, śmiertelny sposób, taka okazja już mu się więcej nie powtórzy. Miał pewne podstawy do wygłoszenia tej tezy - Wielka Brytania wybudowała 2827 samolotów w 1938 i już 7940 w roku następnym. Przygotowania do wojny zaczęły się więc jeszcze przed zajęciem reszty Czechosłowacji. Także był w Paryżu jeszcze 1938, by przyśpieszyć tamtejsze przygotowania do wojny. Za ostatnie potwierdzenie gotowości do wojny można uznać odrzucenie propozycji pokojowej Hitlera w październiku 1939 przez Chamberlaina, chyba, że III Rzesza wycofa się z terenów II Rzeczypospolitej. Widać tutaj konsekwentną postawę kraju, który się gotowi do walki.
Podobnie wygląda sprawa z Francją. Wprawdzie w Polsce słynny jest mit - nie chcemy umierać za Gdańsk, jednak miał on małe przełożenie na rzeczywistość. Samo hasło zostało wymyślone przez Marcela Deata, francuskiego faszystę sympatyzującego z Hitlerem, a następnie zostało podchwycone przez francuskich komunistów, będących na garnuszku Stalina. Na rezultaty nie trzeba było długo czekać - jeszcze 26 września 1939 francuska partia komunistyczna została zdelegalizowana jako ugrupowanie antypaństwowe Jeszcze lepiej nastroje społeczeństwa pokażą sondaże - w ankiecie z czerwca 1939 76% zadeklarowało gotowość do wojny. O gwałtownym wzroście wydatków na cele wojenne i innych przygotowaniach nie trzeba mówić. Za podsumowanie może służyć tak jak w przypadku Wielkiej Brytanii - odmowa pokoju z III Rzeszą w październiku 1939.