I jeszcze jaka pyskata 518
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 19:49
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:52
Slonx napisał/a:
O popatrz, masz mózg, ale go nie używasz. Jesteś więc debilem.
Dla ciebie katolicyzm to obłuda i zakłamanie tylko dlatego, że niektóre osoby deklarujące się jako katolicy nie przestrzegają założeń?
Kurwa, co za skończony idiotyzm.
To tak jakby powiedzieć, że tir jest zły, bo czasem jego kierowca powoduje wypadek.
Nie, nie tylko dlatego. Przykładów można wymieniać tysiące.
Wiesz, ja jeżeli słyszę od kogoś kto ma być dla mnie mentorem/nauczycielem, że nie należy się przywiązywać do dóbr doczesnych (czyt. $$), a jakiś czas później słyszę że miejsce na cmentarzu to 8000PLN, a msza żałobna 800PLN, to wtedy mój mózg mówi mi że coś tu jest nie tak
. Jeżeli słyszę, jak to należy pomagać bliźniemu, opowieści o samarytaninie itp, i jednocześnie widzę ubogą osobę, która cały dzień klęczy pod kościołem, bez żadnej reakcji 95% osób z niego wychodzących to to jest dla mnie właśnie obłuda. Mógłbym wymieniać dalej ale to nie miejsce na "poemat" 
. TIR nie jest zły, bo to przedmiot martwy i nie on podejmuje decyzje. Natomiast jeżeli wejdzie do niego osoba/kierowca, która "czasem" będzie pijana, spowoduje wypadek i kogoś zabije, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby nazwać tą osobę mordercą. I taką "zła" ocenę spowoduje jego zachowanie. Tak samo jak zachowanie większości katolików powoduje moją taką, a nie inną ocenę.
Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu - sorry, ale prościej się nie da
macleod napisał/a:
Nie, nie tylko dlatego. Przykładów można wymieniać tysiące.
Wiesz, ja jeżeli słyszę od kogoś kto ma być dla mnie mentorem/nauczycielem, że nie należy się przywiązywać do dóbr doczesnych (czyt. $$), a jakiś czas później słyszę że miejsce na cmentarzu to 8000PLN, a msza żałobna 800PLN, to wtedy mój mózg mówi mi że coś tu jest nie tak
TIR nie jest zły, bo to przedmiot martwy i nie on podejmuje decyzje. Natomiast jeżeli wejdzie do niego osoba/kierowca, która "czasem" będzie pijana, spowoduje wypadek i kogoś zabije, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby nazwać tą osobę mordercą. I taką "zła" ocenę spowoduje jego zachowanie. Tak samo jak zachowanie większości katolików powoduje moją taką, a nie inną ocenę.
Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu - sorry, ale prościej się nie da
Człowieku, opanuj się, bo mylisz pojęcia.
Katolicyzm to po prostu suchy zwrot - bezosobowe określenie. To religia, ma swoje założenia i jeżeli brać pod uwagę tylko je, to jest naprawdę w porządku.
Problem pojawia się w wyznawcach - ale to nie jest wina samego katolicyzmu. To jest wina ludzi.
Może być tak, że budynek zostanie zaprojektowany perfekcyjnie, ale wykonanie będzie beznadziejne. Czy to jest wtedy wina projektanta? Nie, zrobił wszystko dobrze. To jest wina wykonawców.
Ja nie twierdzę, że katolicy, księża etc. są bez winy, bo sam widzę i obserwuję, jak się potrafią zachowywać. Ale nie najeżdżaj proszę na moją religię z powodu niestosowania zasad przez jej wyznawców. To tak, jakby powiedzieć, że prawo zakazujące mordowania jest złe, bo ludzie go nie przestrzegają.
Co do cmentarzy - w Polsce jest obowiązek pochówku, a cmentarze dzielimy na komunalne i wyznaniowe. Wyznaniowe faktycznie należą do związków wyznaniowych, natomiast większość cmentarzy, dużych cmentarzy, to cmentarze komunalne, którymi zajmuje się gmina. Zatem pretensje o cenę za miejsce na cmentarzu kieruj do zarządu gminy.
Cytat:
Katolicyzm to po prostu suchy zwrot - bezosobowe określenie. To religia, ma swoje założenia i jeżeli brać pod uwagę tylko je, to jest naprawdę w porządku.
To samo można powiedzieć np. o komunizmie
Slonx napisał/a:
Problem pojawia się w wyznawcach - ale to nie jest wina samego katolicyzmu. To jest wina ludzi.
A dla mnie religia to powinni być ludzie, wspólnota i dążenie do tego żeby być lepszym. Same piękne słowa nie wystarczą, powinny iść za tym czyny. Idą? Mam jednak pisać poemat?
Slonx napisał/a:
Ale nie najeżdżaj proszę na moją religię z powodu niestosowania zasad przez jej wyznawców
Przepraszam, a jaki jest sens istnienia takiej religii, której zasad wyznawcy nie stosują?
Slonx napisał/a:
Może być tak, że budynek zostanie zaprojektowany perfekcyjnie, ale wykonanie będzie beznadziejne. Czy to jest wtedy wina projektanta? Nie, zrobił wszystko dobrze. To jest wina wykonawców
Czyli ostatecznym wynikiem połączenia "dobrego projektanta" i "marnych wykonawców" jest fakt, że całość jest do dupy
. I bez obrazy, ale tak jest właśnie w przypadku katolicyzmu - zasady nie są poparte działaniami. Prościej się znowu nie da. 
Cytat:
Co do cmentarzy - w Polsce jest obowiązek pochówku, a cmentarze dzielimy na komunalne i wyznaniowe. Wyznaniowe faktycznie należą do związków wyznaniowych, natomiast większość cmentarzy, dużych cmentarzy, to cmentarze komunalne, którymi zajmuje się gmina. Zatem pretensje o cenę za miejsce na cmentarzu kieruj do zarządu gminy.
Co ma piernik do wiatraka
? Urzędnik z gminy nie stoi na ambonie i nie naucza, ze nie liczą się dobra docze$ne. Jest towar - jest i cena. Natomiast jeżeli ksiądz/mentor dyktuje ceny jakie poprzednio wymieniłem, mało tego, chce nawet pieniędzy za pojawienie się na cmentarzu "obcej" firmy pogrzebowej, to sorry, ale dla mnie to jest obłuda i zakłamanie. A najlepsze jest to, ze ja nikogo nie muszę obrażać - cała wspólnota obraża się sama, od mentora po zwykłego śmiertelnika
.