Było sobie małżęństwo, które miało problem z tym aby począć dziecko. Mąż ciągle chodził i myślał czemu tak się dzieje że nie jest w stanie zapołdnić swojej żony. Próbowlai codzienni i wciąż im się nie udawało. Pewnego dnia mąż wrócił wcześniej z pracy, wchodzi do domu a tam listonosz, liże cipe jego żony. Zdenerwowany zaczyna wrzeszczeć:
-Już wiem kto mi kurwa moje dzieci wyjada!
-Już wiem kto mi kurwa moje dzieci wyjada!