Służby sanitarne i lekarze zajęli się 19 dzieci z podstawówki w Starkówcu Piątkowskim (Wielkopolska) po tym, jak dyrektor szkoły przebadał je wszystkie za pomocą tej samej igły.
Dyrektor placówki przyniósł do szkoły gleukometr, należący do jego chorego na cukrzyce dziecka, żeby zaprezentować uczniom w jaki sposób bada się poziom cukru we krwi.
- Otrzymaliśmy anonimową informację od jednego z rodziców o tym zdarzeniu, zapytany przez nas dyrektor potwierdził, że badał dzieci prywatnym glukometrem bez zmieniania igły na lekcji o zdrowym żywieniu – poinformował lokalny Sanepid.
Sanepid szybko zareagował na otrzymany anonim; sporządził listę uczniów i wszystkie skierował na specjalistyczne badania do szpitala w Poznaniu. Przez najbliższe pół roku maluchy mają znajdować się pod kontrolą lekarską, by upewnić się że nie doszło do przekazania jakiś chorób zakaźnych.
- Musimy poczekać na wyniki tych badań, po miesiącu będą kolejne i po pół roku będą następne. Jeżeli doszło do zarażenia to musimy uzbroić się w cierpliwość – informuje sanepid.
Sanepid o sprawie powiadomił burmistrza Środy Wielkopolskiej, który jest organem założycielskim dla szkoły.
debil kurwa