Dzisiaj przedstawię Wam sadole mrożącą krew w żyłach historię związaną ze mną, o której do dzisiaj nie miałem pojęcia.
Jak miałem ok. 3 lata to szedłem z mamą przez miasto. Po pewnym czasie mama zaczęła szukać portfela i wywiązał się taki dialog:
-Mamo, nie szukaj portfela, bo go zgubiłaś.
-Jak to zgubiłam?!
-No wypadł ci.
-To czemu mi nie powiedziałeś?!
-Bo byś mi kazała się schylić i podnieść.
Ja na miejscu mamy jakbym miał takiego bachora (mnie) to bym go osobiście zajebał
Jak miałem ok. 3 lata to szedłem z mamą przez miasto. Po pewnym czasie mama zaczęła szukać portfela i wywiązał się taki dialog:
-Mamo, nie szukaj portfela, bo go zgubiłaś.
-Jak to zgubiłam?!
-No wypadł ci.
-To czemu mi nie powiedziałeś?!
-Bo byś mi kazała się schylić i podnieść.
Ja na miejscu mamy jakbym miał takiego bachora (mnie) to bym go osobiście zajebał