Źle stanął i go tłuką.
Źle stanął i go tłuką.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ale pierdolenie... Możesz miec nawet Marsjanskie opony jak stracisz przyczepnosc i nic nie zrobisz na hamulcu to samo na lodzie, sniegu etc... Gdyby opony wystarczyly to nie byloby lancuchów, opon z kolcami
Ale pierdolisz. Przy prędkości takiej jak na filmiku bez problemu zmienisz kierunek ruchu tylko trzeba kurwa puścić jebany hamulec!!!!!!
Wiedział już, że nie wyhamuje i trzymał zablokowane koła...taki absurd, mógł chociaż próbować delikatnie dać gaz i kontrować, widać że w ogóle nie ma pojęcia o jeździe w takich warunkach Polecam wszystkim pobawić się trochę na pustym parkingu jak spadnie świeży śnieg, fajna zabawa i super nauka przydatna! Jedyny problem to ceny paliwa teraz :'(
Miały być ODTJ-y dla wszystkich co zdają prawko. A tam jest szkolenie w zakresie jazdy na oblodzonej powierzchni.
Wiedział już, że nie wyhamuje i trzymał zablokowane koła...taki absurd, mógł chociaż próbować delikatnie dać gaz i kontrować, widać że w ogóle nie ma pojęcia o jeździe w takich warunkach Polecam wszystkim pobawić się trochę na pustym parkingu jak spadnie świeży śnieg, fajna zabawa i super nauka przydatna! Jedyny problem to ceny paliwa teraz :'(
4 lata już latam na letnich w zimę. Mam opony premium, kupiłem nowe. Najbardziej efektywne jest wrzucenie najniższego biegu (fwd) i strzał ze sprzęgła(ofc bez gazu) i wtedy łapie trakcje i hamuje silnikiem. Mieszkam pod warszawa i bywało, że ludzie stali swoimi super autami, bo nie mogli na swoich zimówkach sie poruszać, a ja normalnie na spokojnie sobie jechachem z zachowaniem wszelkich odległości od auta poprzedzającego itp. jak sie ma gówno w głowie to i kolce nie pomogą. Oczywiście w góry nie pojadę na tych oponach.
4 lata się wstrzymywałem przed zagazowaniem samochodu. Ale teraz ceny LPG i Pb95 tak się rozjechały, że inwestycja zwróci mi się po kilku miesiącach i głupotą byłoby nie jeździć na LPG.
gaz do zapalniczek
Wiedział już, że nie wyhamuje i trzymał zablokowane koła...taki absurd, mógł chociaż próbować delikatnie dać gaz i kontrować, widć że w ogóle nie ma pojęcia o jeździe w takich warunkach Polecam wszystkim pobawić się trochę na pustym parkingu jak spadnie świeży śnieg, fajna zabawa i super nauka przydatna! Jedyny problem to ceny paliwa teraz :'(
Tych co próbują się uczyć poslizgu bądź robią to dla zabawy to się tylko hejtuje... A potem przychodzi zima i takie cipy w swoich Citroenach na nowych zimowych oponach są objeżdżanie przez stare beemki na letnich oponach.
czyli jesteś debilem i zmieniasz opony w pażdzierniku pomimo że jest 15 stopni ?
no debil, debil i kuternoga
nie. Mam od kilku lat wieloseznowe i same na siebie zarabiają. (2x w roku zmiana kół/opon + 2x opłata za przechowanie odchodzi). Mam gdzies czy nagle spadnie w zimę śnieg a nawet jak spadnie to dam radę spokojnie pojechać gdzie potrzebuję. Zimy są takie jakie są od kilku dobrych lat więc na kilka dni z odrobiną śniegu wystarczają.
Tych co próbują się uczyć poslizgu bądź robią to dla zabawy to się tylko hejtuje... A potem przychodzi zima i takie cipy w swoich Citroenach na nowych zimowych oponach są objeżdżanie przez stare beemki na letnich oponach.
Taa jak ktoś ma pojęcie a 90% posiadaczy BMW nie ma i nawet w lecie dojezdzam ich na zakręcie Citroenem
4 lata już latam na letnich w zimę. Mam opony premium, kupiłem nowe. Najbardziej efektywne jest wrzucenie najniższego biegu (fwd) i strzał ze sprzęgła(ofc bez gazu) i wtedy łapie trakcje i hamuje silnikiem. Mieszkam pod warszawa i bywało, że ludzie stali swoimi super autami, bo nie mogli na swoich zimówkach sie poruszać, a ja normalnie na spokojnie sobie jechachem z zachowaniem wszelkich odległości od auta poprzedzającego itp. jak sie ma gówno w głowie to i kolce nie pomogą. Oczywiście w góry nie pojadę na tych oponach.
W pracy plus prywatnie robię miesięcznie do 3 tyś. km niezależnie od stanu dróg, pogody, śniegu - jestem leśnikiem i mieszkam kilka km od asfaltu. Wiem że na dobrych letnich oponach da się jeździć zimą i że 80 % sukcesu zależy od kierowcy. Ci co jeżdżą autami 4x4 na oponach M/T wiedzą, że w terenie liczą się opony i prześwit, a i tak najważniejszy jest łącznik pomiędzy pedałami a kierownicą
Ps. Ja mam jednak opony do wszystkiego czyli A/T z homologacją zimowych.
W pracy plus prywatnie robię miesięcznie do 3 tyś. km niezależnie od stanu dróg, pogody, śniegu - jestem leśnikiem i mieszkam kilka km od asfaltu. Wiem że na dobrych letnich oponach da się jeździć zimą i że 80 % sukcesu zależy od kierowcy. Ci co jeżdżą autami 4x4 na oponach M/T wiedzą, że w terenie liczą się opony i prześwit, a i tak najważniejszy jest łącznik pomiędzy pedałami a kierownicą
Ps. Ja mam jednak opony do wszystkiego czyli A/T z homologacją zimowych.
"DA SIĘ" to kluczowe strwierzenie. Tak, DA SIĘ. Raz jechałem na letnich w zimę. DAŁO SIĘ. Miałem FWR a opony letnie nokian takie po prawie tysiak za sztukę więc z górnej półki. DAŁO SIĘ ale nie miało to nic wspólnego z jakimkolwiek komfortem jazdy. Dało się dojechać na zmianę opon - tak to ujmę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów