Dwie sąsiadki:
-Jak tam pani dzieci.
-Córka wyszła za mąż, dobrze nawet trafiła. Chłop pomaga jej sprzątać, myje okna. Obiad ugotuje. Zadowolona jest.
No ale syn, źle trafił. Zołza jedna. Karze mu sprzątać, myć okna i nawet obiad gotować.
-Jak tam pani dzieci.
-Córka wyszła za mąż, dobrze nawet trafiła. Chłop pomaga jej sprzątać, myje okna. Obiad ugotuje. Zadowolona jest.
No ale syn, źle trafił. Zołza jedna. Karze mu sprzątać, myć okna i nawet obiad gotować.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis