📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 10:27
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
16 minut temu
łatwy kąsek dla pedała jakby tam przechodził
Wybitny geniusz
a tak BTW
skojarzyło mi się ze starym sucharem
Poszedł gość na disco. Wpada, rozgląda się - przy stoliku siedzi całkiem fajna dziewczyna.
Pyta, czy się może przysiąść.
- Oczywiście, ale jest taka sprawa... jestem inwalidką, na wózku. Rozumiesz...
Chłopak patrzy - rzeczywiście. Ale nic,...mówi, że mu to nie przeszkadza.
Tak siedzą, rozmawiają, popijają drinki w pewnym momencie gość mówi:
- Słuchaj, może zatańczymy?
- Jak to, przecież ja na wózku, nie mogę...
- Nie szkodzi, jakoś to będzie
I faktycznie, wyjechał z tym wózkiem na środek tańczą, kółka się z piskiem kręcą na parkiecie. Po tańcu zmęczeni wyszli na świeże powietrze. Tam romantycznie, księżyc, gwiazdy, gadka-szmatka, chłopak zaczyna się ostro do niej dobierać. Dziewczyna się nieco opiera:
- Ja nie mogę, zobacz sam, paraliż, wózek...
- Spoko spoko. Przewieszę cię przez płot, poradzimy sobie.
I tak właśnie zrobił. Przewiesił ją przez płot, zerżnął, ubrał, posadził z powrotem na wózek i wjechali do środka.
Tam dziewczyna w płacz. Gość zaniepokojony pyta:
- Co jest? Co ci się dzieje?
- Bo... to... pierwszy raz... - mówi przez łzy dziewczyna.
- Co ty mówisz, przecież czułem, ze nie pierwszy raz!
- Pierwszy raz ktoś mnie zdjął z płotu..
a tak BTW
skojarzyło mi się ze starym sucharem
Poszedł gość na disco. Wpada, rozgląda się - przy stoliku siedzi całkiem fajna dziewczyna.
Pyta, czy się może przysiąść.
- Oczywiście, ale jest taka sprawa... jestem inwalidką, na wózku. Rozumiesz...
Chłopak patrzy - rzeczywiście. Ale nic,...mówi, że mu to nie przeszkadza.
Tak siedzą, rozmawiają, popijają drinki w pewnym momencie gość mówi:
- Słuchaj, może zatańczymy?
- Jak to, przecież ja na wózku, nie mogę...
- Nie szkodzi, jakoś to będzie
I faktycznie, wyjechał z tym wózkiem na środek tańczą, kółka się z piskiem kręcą na parkiecie. Po tańcu zmęczeni wyszli na świeże powietrze. Tam romantycznie, księżyc, gwiazdy, gadka-szmatka, chłopak zaczyna się ostro do niej dobierać. Dziewczyna się nieco opiera:
- Ja nie mogę, zobacz sam, paraliż, wózek...
- Spoko spoko. Przewieszę cię przez płot, poradzimy sobie.
I tak właśnie zrobił. Przewiesił ją przez płot, zerżnął, ubrał, posadził z powrotem na wózek i wjechali do środka.
Tam dziewczyna w płacz. Gość zaniepokojony pyta:
- Co jest? Co ci się dzieje?
- Bo... to... pierwszy raz... - mówi przez łzy dziewczyna.
- Co ty mówisz, przecież czułem, ze nie pierwszy raz!
- Pierwszy raz ktoś mnie zdjął z płotu..
Tyle poświęcenia dla piwa - napoju meneli i lumpów - mimo prób zrobienie niewiadome czego z tego poprzez wymyślanie różnych durnych nazw i kreowania się przez lumpów na smakoszy.
Nietoperz kurwa...
Nie rozumiem, po co tyle zachodu, żeby ukraść piwo kosztujące często w promocji po 15 euro za dwie kratki. Serio? Nie lepiej pójść na godzinkę do pracy i za to sobie kupić dwie kratki piwka?
@2up, Piwo jest napojem Bogów a nie lumpów, tyle że to prawdziwe a nie ekstrakt zmieszany ze spirytusem typu żywiec czy inne Tyskie. Z resztą, po co ja będę dyskutował z człowiekiem który nie zna historii piwa.
Flachę i redbula na zapite by wziął to by problemu nie było przeleciał by nad płotem a piwo mało mocy ,szczać się chce , i dużo wypić trzeba
Piwo nie jest napojem bogów. Piwo głównie powstało z powodu zanieczyszczonej wody (która kiedyś była pospolita) a w procesie produkcji piwa pozbywasz się szkodliwych zarazków. Fakt piwo kiedyś było inne (bardziej kaloryczne) ale pili je nawet dzieci.
Piwo jest tylko trochę młodsze od wynalazku chleba.
Piwo jest tylko trochę młodsze od wynalazku chleba.