119
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:40
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 16:45
🔥
Huś, huś, huś...
- teraz popularne
🔥
W warszawskiej taksówce
- teraz popularne
🔥
Kup mi fajki na dole
- teraz popularne
🔥
Precyzyjny odstrzał dzików
- teraz popularne
Brawo dla faceta, który zachował spokój i wyczekał na dobry moment i nieuwagę rabusia. Człowiek powinien mieć możliwość obrony siebie. W tej sytuacji obrony innych osób. Nieraz się zastanawiałem jak zachowałbym się w podobnej sytuacji.
Wiem tylko, że na pewno nie zastrzeliłbym gangstera bo naszym kochanym kraju nie możesz mieć broni, bo broń jest zarezerwowana dla kryminalistów i hołoty w sejmie.
Wiem tylko, że na pewno nie zastrzeliłbym gangstera bo naszym kochanym kraju nie możesz mieć broni, bo broń jest zarezerwowana dla kryminalistów i hołoty w sejmie.
zaszelił go jebany
Zaczynam się ostatnio mocno zastanawiać nad dostępem do broni w naszym pięknym kraju. Zawsze byłem przeciwnikiem posiadania broni przez każdego obywatela, bo w naszym państwie dominuje ciemnota i cwaniactwo. Jednak ostatnio moje zdanie zaczyna się zmieniać. Myślę, że choćby ze względu na nasze położenie na mapie obywatele mogliby posiadać po sztuce, dwie broni. Zawsze przecież będziemy mieli Ruska z "prawej", Niemca z "lewej" i nie wiadomo co im do łba strzeli za 20-30 lat, albo jak jakiś dres będzie chciał zrobić komuś kuku to kupi sobie za 200zł bez problemu jakiegoś gnata u cygana, a w sytuacji zagrożenia mojego życia, a tym bardziej mojej rodziny chciałbym mieć czym zajebać bydlaka.
Ułatwiony dostęp do broni nie powinien zostać jednak wprowadzony z dnia na dzień. Proces powinien trwać kilka, 5-10 lat. Edukacja o broni powinna obejmować szkoły podstawowe, żeby uczulić dzieciaki na zagrożenia związane z bronią, tak samo jak się ich uczy rozglądać przed przejściem na drugą stronę jezdni. W szkołach średnich mogłaby wrócić obsługa np. KBKS'ów, dodatkowo jakieś przepisy.
Ostatecznie masowa sprzedaż broni przyspieszyłoby rozwój polskiej gospodarki, powstałyby strzelnice sportowe, ośrodki szkoleniowe, masy sklepów z amunicją.
Na razie jednak pozostaniemy tanią siłą roboczą Europy, Holendra, Szwaba albo Norwega. Tępy naród łatwo daje się ciągnąć za pysk i sterować. Będziemy sobie nadal żyli w Ciemnogrodzie na Zielonej Wyspie Tuska, Kaczora czy kto tam po nich jeszcze przyjdzie.
Eż kurwa, idę spać bo mi się wzięło na jakieś pierdolenie od rzeczy 1000km od domu.
Ułatwiony dostęp do broni nie powinien zostać jednak wprowadzony z dnia na dzień. Proces powinien trwać kilka, 5-10 lat. Edukacja o broni powinna obejmować szkoły podstawowe, żeby uczulić dzieciaki na zagrożenia związane z bronią, tak samo jak się ich uczy rozglądać przed przejściem na drugą stronę jezdni. W szkołach średnich mogłaby wrócić obsługa np. KBKS'ów, dodatkowo jakieś przepisy.
Ostatecznie masowa sprzedaż broni przyspieszyłoby rozwój polskiej gospodarki, powstałyby strzelnice sportowe, ośrodki szkoleniowe, masy sklepów z amunicją.
Na razie jednak pozostaniemy tanią siłą roboczą Europy, Holendra, Szwaba albo Norwega. Tępy naród łatwo daje się ciągnąć za pysk i sterować. Będziemy sobie nadal żyli w Ciemnogrodzie na Zielonej Wyspie Tuska, Kaczora czy kto tam po nich jeszcze przyjdzie.
Eż kurwa, idę spać bo mi się wzięło na jakieś pierdolenie od rzeczy 1000km od domu.
makarybenc napisał/a:
Zaczynam się ostatnio mocno zastanawiać nad dostępem do broni w naszym pięknym kraju. Zawsze byłem przeciwnikiem posiadania broni przez każdego obywatela, bo w naszym państwie dominuje ciemnota i cwaniactwo. Jednak ostatnio moje zdanie zaczyna się zmieniać. Myślę, że choćby ze względu na nasze położenie na mapie obywatele mogliby posiadać po sztuce, dwie broni. Zawsze przecież będziemy mieli Ruska z "prawej", Niemca z "lewej" i nie wiadomo co im do łba strzeli za 20-30 lat, albo jak jakiś dres będzie chciał zrobić komuś kuku to kupi sobie za 200zł bez problemu jakiegoś gnata u cygana, a w sytuacji zagrożenia mojego życia, a tym bardziej mojej rodziny chciałbym mieć czym zajebać bydlaka.
Ułatwiony dostęp do broni nie powinien zostać jednak wprowadzony z dnia na dzień. Proces powinien trwać kilka, 5-10 lat. Edukacja o broni powinna obejmować szkoły podstawowe, żeby uczulić dzieciaki na zagrożenia związane z bronią, tak samo jak się ich uczy rozglądać przed przejściem na drugą stronę jezdni. W szkołach średnich mogłaby wrócić obsługa np. KBKS'ów, dodatkowo jakieś przepisy.
Ostatecznie masowa sprzedaż broni przyspieszyłoby rozwój polskiej gospodarki, powstałyby strzelnice sportowe, ośrodki szkoleniowe, masy sklepów z amunicją.
Na razie jednak pozostaniemy tanią siłą roboczą Europy, Holendra, Szwaba albo Norwega. Tępy naród łatwo daje się ciągnąć za pysk i sterować. Będziemy sobie nadal żyli w Ciemnogrodzie na Zielonej Wyspie Tuska, Kaczora czy kto tam po nich jeszcze przyjdzie.
Eż kurwa, idę spać bo mi się wzięło na jakieś pierdolenie od rzeczy 1000km od domu.
wiesz za 20/30 lat mogą pójść atomówki (nie będę pisał dlaczego bo chyba większość wie) a jak jedna pójdzie to się armagedon zacznie i te debile z uska roska itp się rozjebią nawzajem bo myślą że atomówki dadzą im zwycięstwo a tylko się wytępią nawzajem
ale co ja tam wiem przecież moje IQ = 0
@up patrząc na obecną sytuację na tzw bliskim wschodzie, wydaje mi się że szybciej.
@up bandyta chciał obrabować sklep, gościu, chyba klient wyczekał na moment i postrzelił złodzieja! nie wiadomo czy był po lewej czy po prawej ten klient z gnatem gdyż bandyta ma ADHD i nie wiedział w którą strone spierdalać
..biedny
..biedny