Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Tak to wyglada w wersji bez zgonu.
Dla przykładu, ciśnienie w oponie ciężarówki (około 10 barów) która zrobiła kuku panu Hindusowi to pikuś. Wodór skroplony to 350 barów i -250°C. Te ultraniebezpieczne zbiorniki pod ciśnieniem będą przewożone w naszych blaszakach, które przecież ulegają wypadkom,
Do tego to kurestwo ma najmniejsze atomy w znanym nam wszechświecie i wodór potrafi spierdolić przez ścianki zbiornika. Jakby tego było mało, gdy wodór płonie, nie widać ognia, więc o tym, że jest pożar dowiesz się dopiero, gdy płoniesz.
O silnikach które będą musiały być ultrawytrzymałe (superdrogie), o problemach z tankowaniem/przetaczaniem /sprężaniem, czy nieekologicznych sposobach pozyskiwania tego gazu nawet nie będę pisał, bo to szczegół.
A teraz drogie dzieci opowiem wam historyjkę, jak nasi europejscy przywódcy chcą nam przychylić nieba i napędzać nasze auta wodorem. Wodór, czyli kurewsko niestabilny skroplony gaz, który musi być przechowywany w bardzo niskiej temperaturze i pod ekstremalnie wysokim ciśnieniem.
Dla przykładu, ciśnienie w oponie ciężarówki (około 10 barów) która zrobiła kuku panu Hindusowi to pikuś. Wodór skroplony to 350 barów i -250°C. Te ultraniebezpieczne zbiorniki pod ciśnieniem będą przewożone w naszych blaszakach, które przecież ulegają wypadkom,
Do tego to kurestwo ma najmniejsze atomy w znanym nam wszechświecie i wodór potrafi spierdolić przez ścianki zbiornika. Jakby tego było mało, gdy wodór płonie, nie widać ognia, więc o tym, że jest pożar dowiesz się dopiero, gdy płoniesz.
O silnikach które będą musiały być ultrawytrzymałe (superdrogie), o problemach z tankowaniem/przetaczaniem /sprężaniem, czy nieekologicznych sposobach pozyskiwania tego gazu nawet nie będę pisał, bo to szczegół.
Co ty pierdolisz? Nikt, absolutnie nikt nie zamierza spalać wodoru w silniku spalinowy, jak LPG.
Będą ogniwa wodorowe, napędzające silniki elektryczne...
Do tego produkcja może odbywać się na stacjach paliw, z wykorzystaniem elektrolizy, nikt w dużych ilościach tego nie będzie przewozić.
Co do zbiorników i niebezpieczeństwa, wodór spierdala w górę, nie rozlewa się przy podłożu jak LPG. Jak coś to raz wybuchnie, nie będzie się palić.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów