Atreyu napisał/a:
Pasy są dla pieszych...
A Hawking to niby kim jest, jak nie pieszym? Widzę, że nie znasz przepisów. Mało tego mnóstwo osób postawiło piwa, czyli też pojęcia nie mają.
Wyjaśnienie: Ustawa Prawo o ruchu drogowym
Art. 2 pkt 18
"pieszy – osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki,
osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej"
Jeszcze tak od siebie dodam, że nie można przejeżdżać rowerem przez przejście dla pieszych, co w naszym kraju jest wręcz nagminne. Po drugie, jeśli mamy drogę dwujezdniową (wysepka lub pas zieleni w środku) to przejście podzielone tą przegrodą jest traktowane jako dwa osobne przejścia i na to drugie wchodzimy tak jak z chodnika (a nie ładuje się jeden z drugim na czerwonym, prosto pod koła i jeszcze z mordą " No co k*rwa!?").
Ale nie przejmuj się. Gdyby nie przepisy to zabawne w ch*j.
Steven na pewno bije Ci brawo za ten żart.
______________
"Najczarniejsze dusze to nie te które wybrały otchłań piekieł, ale te, które się stamtąd wyrwały i żyją pośród nas."