Przeciez ten chinczyk na koncu ma cos z dynia, ten policjant troche przegial pale. Ale juz wyczytalem ze go za to wyjebali. Wiecie jest ruznica miedzy strzelaniem do uzbrojonego muzyna a wyjebaniem zebow latarko chinczykowi bo dusil weza w bibliotece.
Idź do biblioteki i poczytaj
Przeciez ten chinczyk na koncu ma cos z dynia, ten policjant troche przegial pale. Ale juz wyczytalem ze go za to wyjebali. Wiecie jest ruznica miedzy strzelaniem do uzbrojonego muzyna a wyjebaniem zebow latarko chinczykowi bo dusil weza w bibliotece.
Jaaaa pierdolę, moje oczy krwawią...
Przeciez ten chinczyk na koncu ma cos z dynia, ten policjant troche przegial pale. Ale juz wyczytalem ze go za to wyjebali. Wiecie jest ruznica miedzy strzelaniem do uzbrojonego muzyna a wyjebaniem zebow latarko chinczykowi bo dusil weza w bibliotece.
Ale przyjęli go z powrotem, a chinol zgarnął 950 000 $ odszkodowania. Jak zaczynasz czytać, dokończ.
To było ewidentnie przekroczenie swoich uprawnień - nie można nawet tego nazwać użycie lub wykorzystanie środków przymusu bezpośredniego.
Chińczyk nic nie robił względem tego skurwiałego typa w mundurze.
Tak jak koledzy wcześniej w komentarzach napisali, że miał połamane żebra, połamany nadgarstek, zapadnięte płuco oraz skaleczenia twarzy i głowy.
Takich kondonów powinni wypierdalać na biegu i zakaz pracy z publicznych placówkach + dożywotnia renta dla chinczyka oraz odszkodowanie.