Sytuacja z dzisiaj, wchodzi babka do lombardu i pyta się:
B: Czy macie medaliki ze Św. Janem
Ja: Jezu, nie wiem.... A jak on wygląda?
B: Nooo.. (babka miała już mózg rozjebany)
Ja: Pani sprawdzi na wystawie, a jak nie ma to może Jezusek Pani podpasuje, w sumie wszyscy wyglądają tak samo
B: Czy macie medaliki ze Św. Janem
Ja: Jezu, nie wiem.... A jak on wygląda?
B: Nooo.. (babka miała już mózg rozjebany)
Ja: Pani sprawdzi na wystawie, a jak nie ma to może Jezusek Pani podpasuje, w sumie wszyscy wyglądają tak samo