📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Jak to dlaczego? Chcial byc na sadolu.
Nawet od razu mu pogrzeb wyprawili tyle sie ludzi zeszlo.
Przejebane bedzie mial tylko ten co bedzie go zdrapywal z jezdni
Nawet od razu mu pogrzeb wyprawili tyle sie ludzi zeszlo.
Przejebane bedzie mial tylko ten co bedzie go zdrapywal z jezdni
Nemrod90 napisał/a:
Przygłupy rzucające się pod ciężarówki czy pociągi to również śmieci, gdyż są przyczyną niepotrzebnych problemów i często traumy prowadzącym te pojazdy. O debilach skaczących z wysokich pięter nawet nie wspomnę, ich działanie to czyste skurwysyństwo i egoizm. Ktoś chce się zabić? Wszystko spoko, tylko niech to zrobi w skuteczny sposób i bez krzywdzenia innych - powieszenie, strzał w łeb, wbicie ostrza w tętnicę czy rura łącząca wydech auta z kabiną. To są skuteczne i bezpieczne dla otoczenia sposoby na odebranie sobie życia bez głupawego dramatyzmu.
Mam wrażenie że chuja obchodzi jakiegokolwiek samobójcę co ludzie w necie sobie myślą o jego występie.
Jakbym żył w tym pierdolniku, to pewnie też bym chciał jak najszybciej ze sobą skończyć.
Swoją drogą samobójstwo też wykonane po indyjsku. Elegancko zmiażdżone nogi i pogruchotana miednica, a ważniejsze narządy całe Chociaż baniak też niechcący uszkodził, ale nie dlatego, że to zaplanował, tylko dlatego, że przypadek tak chciał.
I standardowy zlot karaluchów, które zwietrzyły atrakcję i przyszły nie po to by pomóc, czy tam zadzwonić po służby, tylko po to aby tamować ruch i się gapić nie rozumiejąc absolutnie nic.
Swoją drogą samobójstwo też wykonane po indyjsku. Elegancko zmiażdżone nogi i pogruchotana miednica, a ważniejsze narządy całe Chociaż baniak też niechcący uszkodził, ale nie dlatego, że to zaplanował, tylko dlatego, że przypadek tak chciał.
I standardowy zlot karaluchów, które zwietrzyły atrakcję i przyszły nie po to by pomóc, czy tam zadzwonić po służby, tylko po to aby tamować ruch i się gapić nie rozumiejąc absolutnie nic.