Na ulicy pedał podchodzi do dresiarza i mówi;
– Czy mógłby szanowny pan złożyć mi życzenia z okazji imienin?
– Chuj ci w dupę!
– Ooo, dziękuję panu!
– Czy mógłby szanowny pan złożyć mi życzenia z okazji imienin?
– Chuj ci w dupę!
– Ooo, dziękuję panu!