1. Na szczeniaczka – super skuteczność!
Metoda wydaje się dość prosta, ale trzeba zadbać o szczegóły. Najpierw zrób miejsce w komórce, garażu, piwnicy, co tam masz. Wejdź na portal z ogłoszeniami i poszukaj ładnego szczeniaczka w Twojej okolicy. Najwykwintniej będzie jeśli znajdziesz małego labradora. Masz psiaka? Idź do parku na drugim końcu miasta i zaplącz się w smycz, usiądź na ławce, udawaj nieporadnego. Bankowo zaczepi Cię jakaś dziewczyna i powie „Jaki śliczny! Można pogłaskać?”. Zgódź się. Zajęta psiakiem w ogóle nie zauważy, że za jej plecami nasączasz szmatkę chloroformem… i jebs do piwnicy.
Skuteczność oceniam na 90%, gdybym za pierwszym razem nie nachylał się nad buteleczką to byłoby 100%
2. Na przystojniaka – potrzebna dobra miejscówka.
Do tej metody potrzebne są w miarę kompletne zęby. Poćwicz przed lustrem uśmiechy i uwodzicielskie spojrzenia. Gotowy? Idziemy na miasto. Względnie dobra będzie alejka w parku blisko której da się zaparkować. Podchodzisz do dziewczyny i nieporadnie pytasz o drogę uśmiechając się serdecznie. Dziewczyna oczarowana Twoim uśmiechem w ogóle nie zwraca uwagi na paralizator, który wyciągasz z kieszeni… i do piwnicy.
Skuteczność oceniam na 80%, jeśli chcesz ją zwiększyć, pamiętaj o tym, że przed chwyceniem dziewczyny trzeba przestać ją paraliżować.
3. Na wygraną w totka – trzeba uważać.
Kup kupon totka. Wieczorem obejrzyj losowanie i naucz się na pamięć numerów. Weź swój kupon i idź do knajpy. Otwórz drzwi z kopa i wykrzycz numery machając kuponem! Dodaj „Haha! WYGRAAAAŁEM! Pijemy!”. Nic się nie martw, i tak nikt nie sprawdzi numerów na Twoim kuponie, bo przecież nie dasz nikomu „zwycięskiego” kuponu. Jesteś już okrążony dziewczynami? No. To wychodzisz z jedną na papierosa. Chloroform. I do piwnicy.
Skuteczność powinna być wysoka, ale odradzam tę metodę osobom mającym słabość do alkoholu i mały portfel. Po ostatnim razie 5 dni odpracowywałem na zmywaku. Przegapiłem moment w którym jakiś koleś buchnął mi kupon i zabrał dziewczyny.
4. Na „Zmierzch” – nie dla wrażliwych.
Dupy kochają ten cały Zmierzch! Masz dość ogłuszania dziewczyn? Przy tej metodzie nie będziesz się musiał martwić, że laska będzie się wyrywać. Będziesz mógł też wybierać w laskach do woli. Weź łom. Wysmaruj się srebrnym brokatem i jak prawdziwy wampir w nocy przy świetle księżyca włam się do miejskiej kostnicy. Pamiętaj tylko, że w tej metodzie nie bierzemy dziewczyny do samochodu i nie wieziemy do piwnicy. No chyba, że masz samochód chłodnię. Samochód chłodnia to odpowiedź na wiele pytań.
Skuteczność takich łowów oscyluje w okolicach 75%, musisz tylko wyczuć kiedy są dostawy towaru. Pomoże Ci w tym lokalna gazeta. Dokładnie dział z nekrologami. Podpowiem, że warto zwrócić uwagę na roczniki.
5. Na Woodstock – bardzo prosta.
Idziesz na Woodstock i wyciągasz dziewczynę z kałuży, jak ją sobie umyjesz to jest Twoja. Skuteczność 100%. Chyba, że nie lubisz dziewczyn o imieniu np. Mariusz, to wtedy około 50%.
6. Na Wokulskiego – dla zamożnych.
Jako kupiec przechadzasz się po targu w Stambule i po prostu kupujesz sobie jakąś dziewczynę – uważaj, bo będą Ci próbowali wcisnąć lewy towar. Zrób przegląd przed kupnem. W 100% dochodzi do zawarcia umowy kupna/sprzedaży. Musisz tylko uważać, żeby Ciebie ktoś nie sprzedał. Potem ku*wa ciężko do domu wrócić… nie żeby coś. Kolega mi opowiadał na proktologii.
7. Na Instagram – poznaj tajne hasło.
Jest taka instagramowa tajna metoda porozumienia. Najpierw przeglądasz hashtag #instamodel, potem piszesz do wybranki tajemne hasło. Zapisz dobrze, żeby się nie pomylić. Hasło brzmi: „Koprofilia?„. W odpowiedzi dostaniesz zaszyfrowaną wiadomość, oceni jak bardzo by się z Tobą chciała spotkać, używając $WAG-skali od 0 do 50.000$WAG. Im mniej w niej Swagu, tym większe masz szanse żeby się z nią umówić.
Nie wiem jaka skuteczność, kolega z Arabii Saudyjskiej mówił że bardzo duża.
8. Na auto-stop – trzeba z wyczuciem.
Jedziesz autem po chodniku a ona krzyczy STOP! Musisz dobrać prędkość, bo jeśli stukniesz ją zbyt mocno to będzie Ci leciała przez ręce i zostanie Ci co najwyżej metoda „Na Zmierzch”, a jak zbyt wolno to będziesz musiał poprawiać chloroformem.
Skuteczność 50%, jeśli stosujesz równocześnie metodę „Na Zmierzch” i chloroform / paralizator to nawet 90%.
9. Na pocieszyciela – dla wytrwałych.
Bądź przy niej w trudnych momentach i pozwalaj sobie smarkać w rękaw, drugim rękawem wycieraj jej łzy. To laska, która zawsze jest uśmiechnięta? Nie szkodzi, kobieta zawsze znajdzie powód do żali, weź łom i nocą wymorduj jej rodzinę.
Nie wiem jaka skuteczność, nie próbowałem… płaczące kobiety to nie na moje nerwy.
10. Na Josefa – dla prawdziwych koneserów.
Metoda jest czasochłonna, ale daje dobre efekty. Znajdujesz jakąś babeczkę, najlepiej jakąś taką przedmenopauzalną, żeby jeszcze dała radę urodzić, ale żeby wolno biegała. Ślub (opcja), dziecko. Normalka. Teraz jest trudne, bo musisz jakoś pozbyć się ww babeczki. A potem to już hodujesz swoją wymarzoną dziewczynę w piwnicy.
Jestem w połowie, więc na razie nie powiem jaka skuteczność.
Metoda wydaje się dość prosta, ale trzeba zadbać o szczegóły. Najpierw zrób miejsce w komórce, garażu, piwnicy, co tam masz. Wejdź na portal z ogłoszeniami i poszukaj ładnego szczeniaczka w Twojej okolicy. Najwykwintniej będzie jeśli znajdziesz małego labradora. Masz psiaka? Idź do parku na drugim końcu miasta i zaplącz się w smycz, usiądź na ławce, udawaj nieporadnego. Bankowo zaczepi Cię jakaś dziewczyna i powie „Jaki śliczny! Można pogłaskać?”. Zgódź się. Zajęta psiakiem w ogóle nie zauważy, że za jej plecami nasączasz szmatkę chloroformem… i jebs do piwnicy.
Skuteczność oceniam na 90%, gdybym za pierwszym razem nie nachylał się nad buteleczką to byłoby 100%
2. Na przystojniaka – potrzebna dobra miejscówka.
Do tej metody potrzebne są w miarę kompletne zęby. Poćwicz przed lustrem uśmiechy i uwodzicielskie spojrzenia. Gotowy? Idziemy na miasto. Względnie dobra będzie alejka w parku blisko której da się zaparkować. Podchodzisz do dziewczyny i nieporadnie pytasz o drogę uśmiechając się serdecznie. Dziewczyna oczarowana Twoim uśmiechem w ogóle nie zwraca uwagi na paralizator, który wyciągasz z kieszeni… i do piwnicy.
Skuteczność oceniam na 80%, jeśli chcesz ją zwiększyć, pamiętaj o tym, że przed chwyceniem dziewczyny trzeba przestać ją paraliżować.
3. Na wygraną w totka – trzeba uważać.
Kup kupon totka. Wieczorem obejrzyj losowanie i naucz się na pamięć numerów. Weź swój kupon i idź do knajpy. Otwórz drzwi z kopa i wykrzycz numery machając kuponem! Dodaj „Haha! WYGRAAAAŁEM! Pijemy!”. Nic się nie martw, i tak nikt nie sprawdzi numerów na Twoim kuponie, bo przecież nie dasz nikomu „zwycięskiego” kuponu. Jesteś już okrążony dziewczynami? No. To wychodzisz z jedną na papierosa. Chloroform. I do piwnicy.
Skuteczność powinna być wysoka, ale odradzam tę metodę osobom mającym słabość do alkoholu i mały portfel. Po ostatnim razie 5 dni odpracowywałem na zmywaku. Przegapiłem moment w którym jakiś koleś buchnął mi kupon i zabrał dziewczyny.
4. Na „Zmierzch” – nie dla wrażliwych.
Dupy kochają ten cały Zmierzch! Masz dość ogłuszania dziewczyn? Przy tej metodzie nie będziesz się musiał martwić, że laska będzie się wyrywać. Będziesz mógł też wybierać w laskach do woli. Weź łom. Wysmaruj się srebrnym brokatem i jak prawdziwy wampir w nocy przy świetle księżyca włam się do miejskiej kostnicy. Pamiętaj tylko, że w tej metodzie nie bierzemy dziewczyny do samochodu i nie wieziemy do piwnicy. No chyba, że masz samochód chłodnię. Samochód chłodnia to odpowiedź na wiele pytań.
Skuteczność takich łowów oscyluje w okolicach 75%, musisz tylko wyczuć kiedy są dostawy towaru. Pomoże Ci w tym lokalna gazeta. Dokładnie dział z nekrologami. Podpowiem, że warto zwrócić uwagę na roczniki.
5. Na Woodstock – bardzo prosta.
Idziesz na Woodstock i wyciągasz dziewczynę z kałuży, jak ją sobie umyjesz to jest Twoja. Skuteczność 100%. Chyba, że nie lubisz dziewczyn o imieniu np. Mariusz, to wtedy około 50%.
6. Na Wokulskiego – dla zamożnych.
Jako kupiec przechadzasz się po targu w Stambule i po prostu kupujesz sobie jakąś dziewczynę – uważaj, bo będą Ci próbowali wcisnąć lewy towar. Zrób przegląd przed kupnem. W 100% dochodzi do zawarcia umowy kupna/sprzedaży. Musisz tylko uważać, żeby Ciebie ktoś nie sprzedał. Potem ku*wa ciężko do domu wrócić… nie żeby coś. Kolega mi opowiadał na proktologii.
7. Na Instagram – poznaj tajne hasło.
Jest taka instagramowa tajna metoda porozumienia. Najpierw przeglądasz hashtag #instamodel, potem piszesz do wybranki tajemne hasło. Zapisz dobrze, żeby się nie pomylić. Hasło brzmi: „Koprofilia?„. W odpowiedzi dostaniesz zaszyfrowaną wiadomość, oceni jak bardzo by się z Tobą chciała spotkać, używając $WAG-skali od 0 do 50.000$WAG. Im mniej w niej Swagu, tym większe masz szanse żeby się z nią umówić.
Nie wiem jaka skuteczność, kolega z Arabii Saudyjskiej mówił że bardzo duża.
8. Na auto-stop – trzeba z wyczuciem.
Jedziesz autem po chodniku a ona krzyczy STOP! Musisz dobrać prędkość, bo jeśli stukniesz ją zbyt mocno to będzie Ci leciała przez ręce i zostanie Ci co najwyżej metoda „Na Zmierzch”, a jak zbyt wolno to będziesz musiał poprawiać chloroformem.
Skuteczność 50%, jeśli stosujesz równocześnie metodę „Na Zmierzch” i chloroform / paralizator to nawet 90%.
9. Na pocieszyciela – dla wytrwałych.
Bądź przy niej w trudnych momentach i pozwalaj sobie smarkać w rękaw, drugim rękawem wycieraj jej łzy. To laska, która zawsze jest uśmiechnięta? Nie szkodzi, kobieta zawsze znajdzie powód do żali, weź łom i nocą wymorduj jej rodzinę.
Nie wiem jaka skuteczność, nie próbowałem… płaczące kobiety to nie na moje nerwy.
10. Na Josefa – dla prawdziwych koneserów.
Metoda jest czasochłonna, ale daje dobre efekty. Znajdujesz jakąś babeczkę, najlepiej jakąś taką przedmenopauzalną, żeby jeszcze dała radę urodzić, ale żeby wolno biegała. Ślub (opcja), dziecko. Normalka. Teraz jest trudne, bo musisz jakoś pozbyć się ww babeczki. A potem to już hodujesz swoją wymarzoną dziewczynę w piwnicy.
Jestem w połowie, więc na razie nie powiem jaka skuteczność.