Koleś w rok stracił prawie sto kilo(90 funtów) jedząc tylko połowę żarcia które miał do wszamania(patrząc na niego to i tak za dużo ale jednak podołał) i jeżdżąc na rowerze. Więcej takich i hamburgery mogą się przesiąść z wózków inwalidzkich na chodziki.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Wszystko spoko, bo też chcę schudnąć, ale 100kg to 220 funtów Sorry, że się przyjebałem, ale porządek musi być
to ile on taczek musiał wpierdalać?
No nieźle, skoro przez rok taki wynik osiągnął to musiał mieć bardzo dobrą motywację. Pewnie poznał jakąś super laskę i dla niej się tak poświęcił... albo też z innych powodów. W każdym bądź razie, jakby nie było to i tak szacuneczek dla kolesia.
Cytat:
Koleś w rok stracił prawie sto kilo(90 funtów)
Kurwa wracaj do szkoły.... 90*~0.45=~40.5kg
ReDD1791 napisał/a:
Koleś w rok stracił prawie sto kilo(90 funtów) ...
Osz kurwa 90 funt(pound) w przeliczeniu na kilogramy wychodzi 40,82kg. :
Takim sucharem się skompromitować, ja jebie
Najpierw wyglądał jak gruby pedał teraz jak chudy pedał nie wiem co gorsze
I przy okazji zaczął się ubierać jak pedał... To już wolałbym być gruby.
I co za problem ? Wystarczy iść do fizycznej pracy i nie szamać hamburgerków, to Ci dupa schudnie i w pół roku te 100 .
Z grubasa przeszedł na poziom emo-skejta robiącego sam sobie zdjęcia telefonem w lustrze. Nie ma co, kurwa, gratulacje.
Zasłużone piwo. Sam walcze z nadwagą, mam do zrzucenia ok 35kg , schudłem juz 5 (w tydzien) i mam nadzieje ze bedą większe efekty. Ciężka to rzecz schudnąc