Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
na 9999% baba coś do piesków dała, jakiś sygnał... pies jest kurwa mądrzejszy od połowy sadistica tylko nie zawsze dobrze postępuje
Dobra, teraz na serio - uważam, że każdy pies powinien być układany od szczeniaka, nie ważne czy to kurwoszczek wielkości kupy moich psów czy te z ras niebezpiecznych. Z moich obserwacji wynika, że często to te małe kurwiki powodują więcej hałasu i sytuacji potencjalnie groźnych, niż duże psy. Jednak wiadomo, dy dojdzie już do ataku furii dorosłemu człowiekowi większą krzywdę zrobi coś, co waży więcej niż 5 kilo. Pies sam z siebie nie jest głupim zwierzęciem, ale potrzebuje przewodnika i "samca alfa" w stadzie, jak od początku pies nie będzie znał swojego miejsca to potem dochodzi właśnie do takich akcji jak ta w filmie. Najgorsze co może być, to właściciel bojący się własnego psa i nie potrafiący zareagować na agresję czworonoga. Po to się chodzi z psem na tresurę - żeby właściciel poznał swojego psa, nie tylko po to, aby nauczyć psa "podaj łapę". A już najgorsze skurwysyństwo to gdy takie psiaki trafiają w ręce debili, których jedyną ambicją życiową jest chlanie i lanie. To jest z góry skazane na porażkę.
Mam w domu amstaffa - staruszka już, bo lat ma prawie 13. Siłą odebranego mojemu kuzynowi, który kupił sobie szczeniaka i chciał go trenować do osiedlowych walk psów. Gdy pies do mnie trafił już miał wpojoną agresję do innych czrowonogów a na widok mojego kuzyna uciekał w kąt ze strachu. To była masakra, obserwowanie takiego szczeniaka. Nawet nie wyobrażacie sobie ile serca i czasu musiałam włożyć w to, aby iść z nim na spacer i nie musieć szarpać się, gdy w pobliżu przechodził inny pies. A potem słuchać, że takich morderców to powinno się od razu usypiać. Nie dziwię się ludziom, że tak właśnie myślą widząc takie zachowanie. Sama się nieraz bałam, że gnojek mi sie zerwie i zaatakuje, raz zaatakował nas owczarek niemiecki, psy się okręciły wokół moich nóg, mój pies był na smyczy i w kagańcu, ledwo stałam, a właściciel tego owczarka tylko stał i krzyczał, żeby ten się uspokoił. Jak powiedziałam, żeby może spróbował podejść, to powiedział ŻE ON SIE BOI WLASNEGO PSA i on nie podejdzie. Na chuj więc takim ludziom takie psy, których się kurwa boją, ja pierdole. Wkurwiłam się wtedy niemożliwie, puściłam smycz, a z kagańcem mój amstaff już sobie poradził. Tak szybko spierdalającego owczarka to ja nie widziałam, a właściciel zaczął krzyczec ze MÓJ pies to morderca i on dzwoni po policję i oni mi tego psa zastrzelą. jak pomyślę teraz o tym ciulu, to mam ochotę się zerzygać. Na szczęscie miałam swiadków i policja, która przyjechała, nic mi nie zrobiła, szczególnie ze do tego czasu mój pies już do mnie wrócił, a tego palanta kundel dalej biegał i terroryzował okolicę. Ale to mój pies to morderca i agresor
pies obecnie zyje w zgodzie z naszą drugą suką i psem stróżującym dom (został tu po byłych właścicielach), z okolicznymi kotami i z okresowo przylatującymi gęsiami sąsiada (czego nie mogę powiedzieć o naszej suce, bo ta złowiła już 2 i przyniosła je szczęsliwa na taras). Agresji nie okazał od lat 11. W domu 2 dzieci, które po nim łażą, przytulają, całują i ganiają (W ramach rozsądku, tylko podczas mojej obecności, kocham moje zwierzaki ale różnie bywa z dziećmi, nigdy nie wiadomo co taki mały szatan sobie wymyśli i co gdzie będzie chciał wtyknąć). Jak widać da się takie psy wychować, nawet takie, które miały cięzki start. Ale powinny one trafiać do ludzi, co mają głowę na karku, a nie dupę zamiast mózgu.
Dalej jesteś mały i cie jamniki gryzą
Reasumując chyba każdy się zgodzi, że duże rasy psów są groźniejsze od małych i to nie podlega dyskusji. Jamnika czy innego pieska choćby nawet jebniesz z kopa czy coś i sie podjebie, a z dużym psem to nie zadziała więc są groźniejsze dla człowieka-proste. Atak jamnika może być nawet 10:2 względem ataku amstaffa, ale przypuszczam, że nacisk szczęk jamnika jest 4-5 krotnie słabszy już poza samymi gabarytami.
Rozpierdala mnie jak ktoś wchodzi nawet do komunikacji miejskiej z psem bez kagańca, a czasem z dużym psem.
Nie jestem przeciwnikiem psów, znajomi też mają duże psy i są niby łagodne, ale dlatego, że mnie znają i niestety różnie na ludzi reagują tak, że szereg omijają, ale do niektórych są nastawione agresywnie...
No i poza już samym niebezpieczeństwem rozpierdala mnie jak ludzie srają tymi psami jak w "Dzień Świra" i potem chodzi się kurwa po gównach. No ale taka kultura, a w zasadzie jej brak w tym kraju...
A poza tym to jak się tak zastanowić to po co komu niebezpieczny pies w mieście wśród ludzi? Jakiś "prestiż" podwórkowy? "Kozactwo" na psa? Co prawda tak to wygląda w wielu przypadkach, jest łysy, jest wydziarany, jest amstaff/pitbull jest gangsta-komplet , aha no i srebro na szyi za 600zł, bo na złoto nie stać.
P.s. to sobie tak "yntelygent?" nie powiadaj ot tak, bo sam rześ taki jak on . A tak poza tym mam na to wyjebane, więc udzielam się głównie w temacie. Pzdr i offline
Psa obronnego kupuje sie wlasnie po to, zeby bronil jelopie. Dlatego powinien byc nastawiony wrogo do obcych osob, ktore sa dla wlasciciela tez obce... To, ze jeden debil z osiedla ma w dupie kaganieb i inne zasady to nie znaczy, ze reszte trzeba uspic jak pisze wiekszośc kretynow, co jorka sie boja.
Amstaff czy PitBull to nie są psy obronne, tu większe predyspozycje stróżujące ma Doberman czy np Owczarek Niemiecki. To jest fakt i każdy kynolog to potwierdzi.
To wytłumacz mi dlaczego to jedyne psy na które jedynym sposobem, gdy już przypuszczą atak, jest wydłubanie oczu albo zabicie? Chyba, że tu też się mylę, wtedy mnie oświeć
To wytłumacz mi dlaczego to jedyne psy na które jedynym sposobem, gdy już przypuszczą atak, jest wydłubanie oczu albo zabicie?
Po pierwsze primo to Ty tak twierdzisz. Po drugie primo pies obronny to taki którego żeby powstrzymać trzeba wydłubać oczy lub zabić? Fajna definicja Zapewniam że jakby Cie dopadły 3 Tosa Inu, 3 Malamuty lub 3 Dobermany to rozszarpały by Cie tak samo jak te 3 Pitbulle/Amstaffy.
Pies obronny to przede wszystkim pies o predyspozycjach stróżujących i silnym instynkcie terrytorialnym a wychowany pies na psa obronnego to taki który robi to na komendę i przestaje na komendę a nie nagle wpada w szał i rzuca się na co popadnie. Żaden nie będzie automatycznie psem obronnym tylko dlatego, że jest danej rasy. Taki pies jak opisujesz to jest dziki i nie wychowany pies a nie obronny. A nauczyć bronić, przynosić patyka, siadać i chodzić na 2 łapach nauczysz nawet tygrysa, słonia czy wielbłąda jak wiesz jak.
Zapewniam że jakby Cie dopadły 3 Tosa Inu
Ale Tosa Inu to też podobno przejebane psy więc przykład raczej nie na miejscu.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów